Istnieje pewien szacunek i ogólny obowiązek człowieczeństwa, który wiąże nas nie tylko ze zwierzętami, które mają życie i rozum, ale nawet z drzewami i roślinami.
Trzeba pilnie nauczyć dzieci, aby nienawidziły zła dla jego własnej ohydy, i pokazać im naturalną jego szpetotę, iżby go unikały nie tylko w uczynku, ale zwłaszcza w sercu…
A jeśli tak jest w istocie, iż żywa i mocna wiara pociąga za sobą takież uczynki, to, zaiste, owa wiara, którą tak sobie wycieramy gębę, musi być bardzo nikła w tych czasach; chyba iż ze wzgardy dla naszych uczynków rada jest unikać ich towarzystwa.