Istnieją ludzie, w krórych towarzystwie człowiek czuje się lepiej, wszystko, co gorzkie przemija, a świat rozpromienia słońce...
Tak właśnie wiecznie młoda dusza ze swoim kwitnącym pięknem wychyla się zza starej maski baśni.
Szczęście można znaleźć tam, gdzie ludzi zadowala drobiazg, bo kochają i są kochani.
Całe moje życie, zarówno jasne, jak i ponure dni, wiodło ku najlepszemu. To jak podróż do znanego miejsca: stoję u steru, obrałem kurs, ale Bóg rządzi sztormem i morzem. Może pokierować mną inaczej, ale i wówczas, cokolwiek się stanie, wyjdzie mi na dobre. Ta wiara jest mocno zakorzeniona w moim sercu i czyni mnie szczęśliwym.
Posiadam szczególny talent do rozmyślania nad ponurą stroną życia, wyciągania z niej najgłębszej goryczy i smakowania jej; zbadawszy ją tak do cna, wiedziałem, jak najskuteczniej znęcać się nad sobą.