- Tęsknisz za Walią? - spytała Tessa. [...]
- Za czym tu tęsknić? Owce i śpiewy. I śmieszny język. Fe hoffwn i fod mor feddw, fyddai ddim yn cofio fy enw.
- Co to znaczy?
- Chciałbym się tak upić, żeby nie pamiętać własnego imienia. Całkiem użyteczne.
- Raczej nie mówisz jak patriota[...]
- Patriota? Powiem ci, co jest patriotyczne. Na cześć mojego miejsca urodzenia mam walijskiego smoka wytatuowanego na...
- Jesteś w czarującym nastroju, Williamie - przerwał mu Jem[...]
Borsuk wylazł z nory i nie zawiódł; już sam zapach przyprawiał o mdłości, a do tego mlaskanie, chrząkanie, syczenie i popierdywanie czyniło odpowiednią, dziką i pełną nieoczekiwanej przyszłości atmosferę. Co będzie z Tuskiem? – spytała naiwnie hiena. I ślina pociekła jej po brodzie. Jak skończy? – dodał Brudu; tajemniczy zwierz o dwu głowach żywiący się pomówieniem i insynuacją. Borsuk oblizał się po wargach i z oczami jak dwie główki dżdżownicy zawyrokował: skończy z głową w nocniku.