Dziekan często mawiał na kazaniach, że zemsta należy do Boga. Jednocześnie mawiał także, iż człowiek łatwo ulega namiętnościom i wtedy zapomina o wszystkich dobrych naukach. Tego ostatniego trzymał się w życiu zawzięcie i udawało mu się bez wielkich zmagań duchowych zapominać o wszystkich dobrych zasadach i cytatach z Biblii.
Każda prawda, ktokolwiek by ją wyraził, pochodzi od Ducha św.
Jeśli człowiek próbuje się z Panem Bogiem zmagać, ma relację z nim w miarę przepracowaną, albo jest w trakcie pracy to nie ma takiego księdza i nie ma tak debilnego kazania, które byłoby w stanie wyrzucić go z torów, po których jedzie do Pana Boga.
Jeśli chcemy ofiarować siebie Bogu, musimy oddać wszystko, co mamy i czym jesteśmy.
Bóg dał człowiekowi wolną wolę, więc nie może nikogo zmuszać do miłości, Jego trzeba wybrać. To jest paradoks: Wszechmogący, który wszystkiego nie może. Przychodzi i prosi o miłość.
Gdyby Chrystus żył w naszych czasach, na pewno nie chciałby być chrześcijaninem.
Módl się i ufaj! Nie denerwuj się! Niepokój nie służy niczemu. Bóg jest miłosierny i wysłucha twoją modlitwę.
Modlitwa jest przelewaniem naszego serca do Serca Boga... Kiedy jest dobrze przeżywana, porusza Boskie Serce i skłania je coraz bardziej do wysłuchania nas. Zanosząc modlitwę do Boga, starajmy się wylać całą naszą duszę. Wówczas zostanie On pokonany naszymi błaganiami i przyjdzie nam z pomocą.
Staraj się, aby twoja dusza nie niepokoiła się smutnym widokiem niesprawiedliwości ludzkiej; również i ona ma swoją wartość w ekonomii całej stworzonej rzeczywistości. Zobaczysz, że i nad nią wzejdzie dzień doskonałego triumfu Bożej sprawiedliwości!
Z prostotą kroczcie drogą Pana i nie zadręczajcie waszego ducha. Trzeba, abyście znienawidziły wasze wady, ale czyńcie to z umiarkowaną nienawiścią, a nie gniewnie i nerwowo. (...) Z braku cierpliwości, moje dobre córki, wasze niedoskonałości zamiast zanikać, rozrastają się coraz bardziej, gdyż niepokój i zatroskanie o pozbycie się ich, powoduje ich umocnienie.
Nie my kochamy biednych, lecz Chrystus; Chrystus kocha ich przez nas, ponieważ chce być cieleśnie blisko nich.
Ci, którzy na statkach ruszyli na morze, aby uprawiać handel na ogromnych wodach, ci widzieli dzieła Pana i jego cuda wśród głębin.
Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego.
Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym.
Niebo i ziemia przeminą, lecz moje słowa na pewno nie przeminą.
Nie możesz zobaczyć mego oblicza, gdyż żaden człowiek nie może mnie zobaczyć i pozostać przy życiu.
Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę.