Kasparow jest gangsterem, hańbą dla szachów, hańbą dla rasy ludzkiej. Nie jest czymś, z czego Rosja powinna być dumna. Powinien dołączyć do Chodorkowskiego w więzieniu. Popełnił straszne oszustwo tymi wszystkimi wcześniej ustawionymi grami i meczami.
Nie ma wątpliwości, że Kasparow wie, że jest geniuszem. Porzucił szachy nie po to, by spędzać więcej czasu z rodziną, ani nawet po to, by zostać prezydentem Rosji, ale by zmienić infrastrukturę rosyjskiej polityki. Jego niepowodzenie, jak dotąd, pozostawiło mu wolny czas, którego część wykorzystuje na wykłady dla dyrektorów generalnych na temat wybryków innych dyrektorów generalnych.