Łzy nic nie pomogą,
każda choroba tak się skończyć musi:
człowiek jest swoją najgorszą chorobą –
bój się nie śmierci, lecz zatraty duszy.
A to, że w życiu wciąż trzeba iść naprzód,
choć z każdym krokiem jest się bliżej grobu,
niech cię nie martwi – nie zatrzymasz marszu,
na to sam Pan Bóg nie dał nam sposobu.
Co do mnie, robię krok ostatni wreszcie.