Nikt, kto chce mówić o kinie, nie może ignorować muzyki filmowej – stanowi ona bowiem integralną część naszego życia, naszych czasów, współczesnej kultury. Jeśli chodzi o mnie, to absolutnie nie uważam muzyki filmowej za gorszą.
Dla mnie wszystkie kompozycje są bardzo ważne, bo wszystkie przysporzyły mi wiele cierpienia. To nie jest tak, że idee rodzą się bez wysiłku. Kobieta rodząc dziecko, cierpi, dotyczy to również twórczości, kreatywności. Męka twórcza to coś bardzo realnego, dlatego nie preferuję żadnego filmu, kocham wszystkie.