Dlatego dobrze jest żyć długo, aby widzieć wiele; chociaż mówią, że kto długo żyje, wiele ma złych dni
Dobrze mówię, że trzeba długiego czasu, aby poznać osobę, i że nie masz nic pewnego w tym życiu.
Matka nie może nie kochać swojego dziecka, uwierz mi na słowo. Tylko czasem życie tak się gmatwa, że nie potrafi tego okazać.
Męskocentryczności jest w naszym życiu bardzo dużo, w dodatku my, kobiety, mamy ją też w głowie. W moim myśleniu o tym ważny jest podział zaadaptowany przez Junga ze starożytnej filozofii chińskiej: dwa uzupełniające się rodzaje energii – męska i kobieca, yin i yang. (...) Ale naszą kulturę zdominowała energia męska, czyli tryb myślenia, według którego ważne jest np. tylko to, żeby szybko dojechać do celu, a nie to, jaką drogą.
Na dnie miłości czai się zawsze nienawiść. Warto pamiętać o tych dwu biegunach i odwracalności uczuć, aby uniknąć zaskoczenia przez życie. Sądzą niektórzy, że w tak bezpośrednim styku miłości i nienawiści tkwi największa tragedia życia ludzkiego. A mnie się wydaje, że to właśnie stanowi o urodzie życia, o jego zmienności i blasku.
Niebezpieczne albo co najmniej nieprzyjemne mogą być odkrycia poczynione w dziedzinie spraw seksu dopiero po ślubie, co niezwykle komplikuje życie.
Musimy jednak pogodzić się z tym, że podobnie jak istnieją ludzie o ogromnej energii życiowej, zmyśle organizacyjnym, inwencji naukowej, twórczej i w ogóle "niespokojne duchy", które muszą zawsze działać i robić ruch koło siebie - istnieją również ludzie bardzo spokojni, systematyczni, o niedużej energii życiowej, którzy, pomimo dobrej woli, potrafią zdziałać zaledwie niewielką część tego, co ich bardziej obdarowani przez los rówieśnicy. Nie znaczy to wcale, że są oni mniej wartościowi, bo dokładna i systematyczna praca, na której opiera się każda instytucja, w tym i małżeństwo, jest ich specjalnością.
Szczęście jest wypadkową tego wszystkiego, co człowiek w życiu przeżył i posiadał. Stanowi niejako zamknięcie jego rachunków życiowych, jest – „bilansem” jego życia.
Radością nie jest sam proces życia, lecz przeżywanie nowych rzeczy.
Aby człowiek mógł być zadowolony z życia, jednym z najistotniejszych warunków jest, aby był przekonany, że ma ono jakiś sens, jakąś wartość.
Wobec tego, że sytuacje w jakich żyjemy i działamy, jeśli nie są niepowtarzalne, to jednak są zmienne i różnorodne, możliwość reguł powszechnych i bezwarunkowych musi być zakwestionowana.
Zadowolenie z całości życia jest zadowoleniem nie tylko z tego, co jest, ale także z tego, co było i co będzie; nie tylko z teraźniejszości, ale także z przeszłości i przyszłości. Poczucie szczęścia obejmuje nie tylko dodatni stan obecny, ale także dodatnią ocenę przeszłości i dodatnie wnioski na przyszłość.
Skala naszego żalu nie odpowiada skali straty, jaką ponieśliśmy; skala naszego gniewu nie odpowiada skali naszych krzywd; skala strachu nie odpowiada skali niebezpieczeństw. Ludzie żałują stłuczonego wazonu, a nie myślą o zmarnowanym życiu, bo mają uwagę nastawioną na rzeczy bliskie i drobne, przeto źle widzą rzeczy dalsze i większe.
Szczęściem jest trwałe, pełne i uzasadnione zadowolenie z życia.
Albo: jest nim życie dające trwałe, pełne i uzasadnione zadowolenie.
Doświadczenie w rożnym stopniu potwierdza reguły biegunowo przeciwne: żyj rozsądkiem – żyj wyobraźnią; żyj życiem czynnym – nie, właśnie żyj życiem kontemplacyjnym; przeklinaj samotność nad ludzi – przekładaj ludzi nad samotność. Wszystkie te reguły maja zastosowanie, ale żadna nie ma powszechnego. Każdy musi sam wypróbować, która z nich mu odpowiada.
Z życia przychodzi wszelkie zło, ze sztuki płynie tylko szczęście.
Z czym nie można walczyć, z tym trzeba się pogodzić.