Człowiek ma swoje miejsce w życiu. Nie powinien pchać się tam, gdzie go nie brakuje.
Życie nauczyło mnie, by w żadnej sprawie nie sądzić po pozorach.
Nie można przejść przez życie, roztkliwiając się nad wszystkim.
Obejrzenie lub usłyszenie czegoś w niewłaściwym czasie to jeden z największych błędów, jakie się popełnia w życiu.
Człowiek musi odważnie patrzeć prawdzie w oczy. Bez takiej odwagi życie nie ma dla niego wartości.
Idziemy przez życie jak pociąg, pędzący w ciemności do nieznanego celu.
Ludzie są skomplikowanymi istotami, życie rzadko toczy się wedle naszych wyobrażeń, a doznania naszej świadomości mogą być ze sobą sprzeczne.
Przecież wszyscy żyją w świecie wyznaczonym przez ograniczenia, które są wrogiem naturalności, nie pozwalają na spontaniczną próbę cieszenia się chwilą.
Gdzie jest życie, tam jest nadzieja.
Jak to zwykle bywa, ludzie próbują stworzyć wrażenie normalności w miejscu, gdzie nic nie jest normalne. Pomaga im to przetrwać dzień, dodać przewidywalności do życia, które z natury jest nieprzewidywalne.
Nauczyłem się, że oszczędność ma swoją cenę, którą czasami płaci się przez całe życie.
Kiedy ktoś mówi "musimy porozmawiać", to nigdy nie wróży niczego dobrego.
Czasami trzeba mijać się z prawdą, żeby się dogadać.
- Życie często okazuje się inne, niż oczekiwaliśmy, prawda?
Życie to komedia absurdu, która co rusz jest przerywana gromami tragedii, żeby nastrój całości nie był zbyt monotonny, a slapstickowy efekt przez kontrast mógł być zabawniejszy
Odrobina tajemniczości dodaje życiu atrakcyjności
Przekonałem się, że w życiu nie ma sprawiedliwości. Jeśli w szkole czegoś uczą, powinni uczyć właśnie tego.
W życiu trafisz nieraz na ludzi, którzy mówią zawsze odpowiednie słowa w odpowiedniej chwili. Ale w ostatecznym rozrachunku musisz ich sądzić po czynach. Liczą się czyny, nie słowa.
Ilość cech kosmicznych energii i materii, które stworzyły pojęcie "Antropic Principle", ścisłego związku między tym, jaki jest Wszechświat i tym, jakie jest życiem miała wręcz nieodpartą wymowę. W Kosmosie zawierającym ludzi, należało oczekiwać narodzin życia i poza Ziemią. Kolejno powstawały więc domysły, godzące życiodajność Kosmosu z jego milczeniem. Życie powstaje na bezliku planet, lecz rozumne istoty rodzi w najrzadszym splocie trafów.
Stanie z wyprostowanymi ramionami to akceptacja przerażającej odpowiedzialności za życie, z szeroko otwartymi oczami. Oznacza decyzję przekształcenia, z własnej woli, chaosu niewykorzystanego potencjału w rzeczywistość nadającego się do zamieszkania porządku. Oznacza przyjęcie ciężaru własnej słabości i pogodzenie się z końcem nieświadomego raju dzieciństwa, gdzie skończoność i śmiertelność izolowane są za zasłoną niewiedzy.