Bo ten, kto sądzi, iż sam posiadł mądrość, język i rozum, innym niedosięgłe bliżej poznany – okaże się pusty.
Jak może istnieć ustrój, w którym dwóch meneli spod budki ma dwa głosy, a profesor uniwersytetu ma jeden głos? Trzeba być idiotą, żeby chcieć w takim ustroju żyć.
Trzeba być naprawdę zarozumiałym, by myśleć, że się wymyśliło własny język. To jest nawet niemożliwe, bo jedno wynika z drugiego.
Jak tak rano się wstanie i posłucha Radia Zet, przeczyta „Gazetę Wyborczą”, później posłucha RMF, obejrzy TVN i telewizję publiczną, to – z pełnym szacunkiem i przepraszam – głupszy się kładzie spać, niż wstał. Nie wie już w ogóle, o co chodzi.
Nie przypuszczam, aby w najbliższej przyszłości filozofia i rozum stały się wyłącznymi przewodnikami człowieka, ale dla wybranych pozostanie ona najpiękniejszym sanktuarium.
Pieniądze nie rosną na drzewach ani nie znajduje się ich pod ziemią, jak wiele osób sądzi. W przeszłym systemie było wiele przywilejów, rozdawanych w latach 80. Władza usiłowała się przypodobać, władza stanu wojennego.
W winie prawda (łać. In vino veritas).
Jeżeli Urbański sądzi, że dzięki takim posunięciom zostanie na stanowisku, to tak samo Kotecka może przystąpić do Platformy jako zwolenniczka programu ekonomicznego PO.
Duch Belzebuba z Torunia pomieszał panu język.
Spokój i pokora to moja siła, a nie kruchość, jak sądzi wielu.
Posługujemy się dźwiękami, aby tworzyć muzykę, tak jak posługujemy się słowami, aby tworzyć język.