Czasami chciałabym mieć obok Tolę z „Blog 27”, żeby mi pomogła swoją siłą, brakiem przejmowania się i pewnością siebie.
Dla mnie, aby żyć ekologicznie, nie trzeba rezygnować ze wszystkiego, co mamy i starać się za wszelką cenę podążać tym nurtem, bo jest to zwyczajnie bardzo drogie.
Mam wrażenie, że ostatnio normalnością stało się dążenie do celu bez względu na okoliczności i bez względu na to, jak traktujesz drugiego człowieka. Branie czyjejś wartości intelektualnej i doszywanie do tego swojej metki. To jest coś, co mnie strasznie uwiera [...]
Wiele osób w dalszym ciągu twierdzi, że BLOG 27 był tworem marketingowym, ale ja nigdy tak na to nie patrzyłam, bo byłam wtedy w 100 proc. sobą. Nikogo nie udawałam w teledyskach, a muzyka, którą razem stworzyłyśmy, naprawdę mi się podobała.
Nie byłam na Strajku Kobiet, ponieważ wykrzykiwanie wulgarnych haseł nie leży w mojej naturze. Wolałabym milczący protest. Na swoim Instagramie wsparłam wszystkie kobiety, udostępniając krótką notkę oraz obraz Marii Strzeleckiej, który został przerobiony na potrzeby protestów.
To, że zakaz posiadania broni w Stanach nadal nie został wprowadzony, jest porażające. Tam giną siedmioletnie dzieci!
W szkole artystycznej w Los Angeles poznałam wiele osób, których rodzice byli sławnymi aktorami czy muzykami. Te dzieciaki miały wszystko na wyciągnięcie ręki - jeżeli chciały, mogły zagrać w filmie. Niestety, przez to nie doceniały tych wszystkich możliwości, które dostawali za darmo. Często były to osoby bardzo nieszczęśliwe, które popadały w narkotyki, często imprezowały.
Ze względu na mnóstwo rozczarowań, straciłam wiarę w siebie.
Bardzo nie lubię słowa "wizerunek", ponieważ kojarzy mi się z czymś sztucznym, wykreowanym.
Potrzebowałam wyciszenia. W życiu przejechałam się na wielu osobach. Niektórzy udawali przyjaciół, a później nie chcieli mnie widzieć.