To świetnie jeśli nasi rywale nas nie doceniają, to najlepsze co może Ci się przytrafić. Jestem bardzo wdzięczny naszym krytykom, którzy są najlepszą motywacją do zmian, aby robić coś inaczej.
Kiedy patrzę na takiego gościa jak Mariusz nie muszę mieć dodatkowej motywacji. Bez przygotowania bałbym się go spotkać w jakimś ciemnym miejscu, bo mógłbym dostać od niego łomot.
Teraz rywal jest wyższy i cięższy ode mnie. To będzie zupełnie inny pojedynek. Muszę dać z siebie wszystko, bo nie będzie to walka łatwa. Nigdy nie jest prosto bić się z przeciwnikiem, który ma przewagę fizyczną.