Wyobraźnia to jedyna broń w wojnie z rzeczywistością.
Książka, będąca w sumie parodią, nie zaprzecza, że coś takiego jak "Rok 1984" może w istocie się zdarzyć. To jest kierunek w którym zmierza świat w obecnych czasach.
Wszystko jest możliwe, trzeba tylko wiedzieć o sposobach.
W naszym świecie nie będzie emocji poza strachem, wściekłością, triumfem i samoumartwieniem. Instynkt seksualny zostanie zlikwidowany. Powinniśmy porzucić orgazm. Nie będzie lojalności, poza lojalnością wobec Partii. (...) Nie pozwólcie aby tak się stało, to zależy od Was.
Jeżeli nie wiesz, dokąd chcesz iść, nie ma znaczenia, którą drogą pójdziesz...
Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim.
Wszystko ma jakiś morał, pod warunkiem, że umiesz go znaleźć.
Wojna to pokój.
Wolność to niewola.
Ignorancja to siła.
- Problem w tym - powiedział Hampty Dampty - kto kim rządzi. To wszystko.
Niestety, nie mogę się wytłumaczyć, ponieważ nie jestem teraz sobą
W czasach powszechnego fałszu mówienie prawdy jest aktem rewolucyjnym
Śmierć jednostki nie jest śmiercią. Partia jest nieśmiertelna.
Czarodziej nigdy się nie spóźnia, nie jest też zbyt wcześnie, przybywa wtedy kiedy ma na to ochotę.
Trzy Pierścienie dla królów elfów pod otwartym niebem,
Siedem dla władców krasnali w ich kamiennych pałacach,
Dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych,
Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie
W krainie Mordor, gdzie zaległy cienie,
Jeden, by wszystkimi rządzić, jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Wszechświat jest nie tylko dziwniejszy niż nam się wydaje, jest dziwniejszy niż możemy sobie wyobrazić.
Kto umie czytać, posiadł klucz do wielkich czynów, do nieprzeczuwalnych możliwości, do upajająco pięknego, udanego i sensownego życia.
Zbyt łatwo zwalniasz cięciwę, ale możesz nie żyć wystarczająco długo, by nauczyć się mądrości.
Zaiste nic tak jasno nie dowodzi potęgi Czarnego Władcy jak ów rozdźwięk mącący przymierze między tymi, którzy dotychczas mu się opierają.
Z chrapaniem czy bez chrapania, już nigdy nie uwierzę, że naprawdę śpisz, zanim tego nie sprawdzę solidnym kopniakiem.