Zobacz listę Niemców
Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.
Wszechobecne, mobilne superkomputery. Inteligentne roboty. Samojezdne samochody. Neuro-technologiczne ulepszenia mózgu. Edycja genetyczna. Dowody na dramatyczne zmiany są wszędzie wokół nas i dzieją się z wykładniczą prędkością.
W Warszawie w powstaniu chwyciło za broń 20 000 insurgentów. Zostali całkowicie wycięci w pień. Polski ruch podziemny złożył wielką daninę krwi i tymczasem można go spisać na straty.
Pandemia /koronowirusa/ stanowi rzadkie i wąskie okno szansy na refleksję, wyobrażenie sobie na nowo i zresetowanie naszego świata.
Absolutnym prawem państwa jest nadzorowanie kształtowania się opinii publicznej.
Od 1971 roku reprezentujemy tak zwaną koncepcję interesariuszy, którą po raz pierwszy opisałem w książce opublikowanej w tym samym roku. W swojej pierwotnej postaci koncepcja interesariuszy oznacza, że decydenci w firmie odpowiadają nie tylko przed akcjonariuszami firmy, ale także przed innymi interesariuszami – grupami społecznymi, które bezpośrednio lub pośrednio zależą od firmy, takimi jak klienci, pracownicy, środowisko i państwo. Przez lata rozwijaliśmy tę zasadę.
Myślę, że czwarta rewolucja przemysłowa stworzy świat, w którym będziemy mieć mniejsze zapotrzebowanie na siłę roboczą, a produkcję będzie można w dużym stopniu zrobotyzować. Pytanie, na które musimy odpowiedzieć, brzmi: Jaki jest cel życia? Do tej pory cel naszego życia określaliśmy jako produkcję i konsumpcję. Być może teraz przejdziemy od tej narracji do dzielenia się i troski. Widać już pierwsze oznaki. Kiedy rozmawiam z młodymi ludźmi, to nie marzą już o posiadaniu dużej willi. Są znacznie mniej uzależnieni od konsumpcji. To właśnie ta generacja zmusi firmy do pójścia w ich ślady.
Możemy człowieka ocenić po tym jak traktuje zwierzęta.
Wpuszczenie /na Zachód/ tak wielu ludzi o całkowicie odmiennych kulturach, religiach i koncepcjach było poważnym błędem.
Wszyscy o tym wiem, ale wciąż nie zwracamy wystarczającej uwagi na przerażający scenariusz kompleksowego cyberataku, który doprowadziłby do całkowitego zatrzymania dostaw energii, transportu, usług szpitalnych, oraz naszego społeczeństwa jako całości. Kryzys związany z COVID-19 byłby przy tym postrzegany jako niewielkie zakłócenie w porównaniu z dużym cyberatakiem. Należy wykorzystać kryzys związany z COVID-19 jako okazję do zastanowienia się przez środowisko cyberbezpieczeństwa, jakie lekcje może z tego wyciągnąć, aby poprawić nasze przygotowanie na potencjalną "cyberpandemię".
- Kto?
- Przysiągłem na honor mojej matki, że ci nie zdradzę.
- Na honor swojej matki? Ciągnęła tyle druta, że starczyłoby na okablowanie dzielnicy!
Specyfikacje nigdy nie zawierały żadnych błędów, pewnie dlatego, że facet, który je sporządzał, za bardzo trząsł się o swoją robotę, aby pozwolić sobie na jakiekolwiek niedbalstwo. Taki gość ma zwykle do zapłacenia siódmą albo trzydziestą szóstą ratę za nowy samochód, jego żona w każdy poniedziałek wieczorem chodzi na kurs ceramiki artystycznej, procenty od kredytu wysysają z niego ostatni grosz, a każde z jego pięciorga dzieci wypija ponad litr mleka dziennie.
Ludzie inteligentni na ogół nie są skłonni wierzyć w to, w co wierzą masy; taka postawa często przybliża ich do celu, kiedy indziej jednak dostają za to po dupie, zwłaszcza na arenie politycznej, gdzie zwycięzcy dyktują, co jest słuszne.
Różnica między człowiekiem, który wyrządza szkodę, a takim, który szkody nie wyrządza, jest bardzo mała.
Chociaż był chory i nieszczęśliwy, nie wyglądał na kogoś, kto stoi nad grobem. Wielu ludzi umiera w ten sposób. Dlatego choć jesteśmy świadomi śmierci i myślimy o niej niemal codziennie, kiedy nadchodzi niespodziewanie i dotyka kogoś nietuzinkowego i zarazem sympatycznego, bardzo trudno się z nią pogodzić, bez względu na to ilu innych to spotkało. Dobrych, złych i tych nikomu nieznanych.
- Skarbie, jestem geniuszem, ale wiem o tym tylko ja.
- No i zaczął pić - ciągnęła dalej Jerry. - Ale jak! Dorwał się do wódki. Zaczął pić czyściochę i cały czas pytał, gdzie jest jego dziewczyna.
- Może to właśnie jest miłość - zauważyła Grace.
potem pisarz przez kilka lat
hulał po Hollywoodzie
od przyjęcia do przyjęcia.
raz po raz widywałem fotki tego
elfa w ludzkiej skórze i
w ogromnych okularach.
na szyi zawsze miał długi dramatyczny
szal.