Tłum to dziwne zwierzę o tysiącu głów i jednym sercu. Jeśli uda się podbić to serce, wytwarza się w powietrzu aura, która unosi mnie do nieba. Jednak bywa, że coś się nie udaje, i wtedy klęska jest bolesna. Gdy walczę o uwagę widzów, czuję niesłychany przypływ adrenaliny.