Bóg pomaga tym, którzy sami sobie pomagają.
Jeśli nasz Pan i Bóg dał temu biednemu światu tak szlachetne dary jak muzyka, to co dopiero stanie się w życiu wiecznym, gdy wszystko będzie najdoskonalsze i najweselsze?
Należy w sobie dostrzec pozytywne wartości, bo nawet w najgorszym z nas jest jeszcze ślad Bożej dobroci.
Choćbyś przegrał całkowicie zbierz się, zgarnij, dźwignij, zacznij od nowa! Spróbuj budować na tym co w tobie jest z Boga.
Jesteś biedny i nieszczęśliwy nie dlatego, że Bóg tak chciał, ale dlatego, że twój ojciec wpoił ci, że tak musi być.
Nie staraj się szukać wyjaśnienia dla własnych emocji. Przeżywaj wszystko jak najintensywniej, a odczucia potraktuj jako dar od Boga.
Trzeba wyzwolić się ze strachu bogów i śmierci.