Rozdwojenie jaźni można sklecić jakimś innym wariactwem.
Relacja jaźni z czymś innym jest całkowitym uświadomieniem sobie, że kochanie siebie jest niemożliwe bez kochania wszystkiego zdefiniowanego jako inne niż Ty.
Na absurd odpowiadam absurdem. Tylko tak można go obnażyć. Ten kraj jest nieustannie zamrożony w jakimś absurdalnym strachu.
Świadomość jaźni jest największą przeszkodą w wykonywaniu wszystkich fizycznych akcji.
Wielka sława to żart, ale można jej dodać powagi pomagając innym.
Wszyscy po prostu się ze mnie śmieją. Nie znoszę tego. Czy nie mogę być kimś innym? Mój Boże, jak długo można być sexy?