Świat mógł istnieć bez rolnictwa, bez hodowli, bez religii, bez muzyki, ale nigdy bez broni.
Wszyscy czerpiemy z tego samego źródła, zwanego „Duszą Świata”. Choć staramy się na wszelkie sposoby zachować indywidualność, pewna część naszej pamięci – podświadomość zbiorowa – jest wspólna nam wszystkim. Wszyscy szukamy ideału piękna, tańca, muzyki, boskości.
Większości świat jawi się jako groźba i pewnie z tej przyczyny ten świat staje się w końcu dla nich prawdziwym zagrożeniem.
Okazuje się, że jestem taki jak wszyscy ludzie – widzę świat nie takim, jaki jest, lecz jakim chciałbym go widzieć.
Nie myśl o tym, co zostawiasz za sobą. Wszystko wpisane jest w Duszę Świata i pozostanie w niej na zawsze.
Musi istnieć jakiś język, który obywa się bez słów.(...) Jeśli nauczę się rozszyfrowywać ten język bez słów, uda mi się rozszyfrować świat.
Każdy człowiek na kuli ziemskiej ma skarb, który gdzieś na niego czeka.
Każda rzecz na powierzchni ziemi może opowiadać historię wszystkich innych. Otwierając książkę na przypadkowej stronie, rozkładając karty, przyglądając się dłoniom ludzi czy lotom ptaków, każdy z nas może odkryć związek z tym, czym właśnie żyje. W istocie, rzeczy same w sobie nie mówią nic, to tylko człowiek, obserwując je bacznie, odkrywa sposób, by dotrzeć do Duszy Świata.
– A jakie jest największe kłamstwo świata?
– To mianowicie, że nadchodzi taka chwila, kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los. W tym tkwi największe kłamstwo świata.