Polacy są bardziej rodzinni, wrażliwsi, nie mają aż takiej potrzeby obnoszenia się ze swoim ego. W Stanach prawie każdy facet to typowy macho, samiec alfa, ale często bez klasy.
Rzeczpospolita jest prawym rządzeniem wielu gospodarstwami rodzinnymi i tym, co jest im wspólne, z władzą suwerenną.