Zobacz listę poetów
Zobacz listę irlańdzkich poetów
Powiązane tematy: poezjaZawsze wybaczaj swoim wrogom - nic ich bardziej nie zdenerwuje.
Egoizm nie polega na tym, że się żyje jak chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy.
Każde słowo jest jak niepotrzebna plama na ciszy i nicości.
Wszyscy rodzimy się szaleni. Niektórzy już tacy pozostają.
Dopóki kobieta potrafi wyglądać o 10 lat młodziej od własnej córki, tak długo będzie całkowicie zadowolona.
Duszę karmić zmysłami, a zmysły duszą.
Coś kapie, kapie mi w głowie. Jakbym serce, serce miał w głowie
Życie trwa tylko chwilę, więc spal się jak najjaskrawszym płomieniem.
Brzydkie kobiety są zawsze zazdrosne o mężów, piękne nigdy.
Mężczyźni chcą być zawsze pierwszą miłością kobiety... My, kobiety, jesteśmy subtelniejsze w tych sprawach. Tak pragniemy być ostatnią namiętnością mężczyzny.
Gdy człowiek jest szczęśliwy, żyje w harmonii z samym sobą i swoim otoczeniem.
Jeśli chcesz powiedzieć ludziom prawdę, rozśmiesz ich, inaczej Cię zabiją.
...kiedy będę już wiedział, że gdy myślałem, że wiem, to było tylko istnienie, i że w końcu mnie zeżre, wraz ze śmierdzącym ciałem, męka bez form i stacji, i że choć o tym wiem, to i tak nie wiem nic, tylko krzyczę jak zawsze, bardziej lub mniej donośnie, bardziej lub mniej otwarcie. Krzyczmy więc, to podobno człowiekowi pomaga. Tak, krzyczmy, krzyczmy, tym razem, a potem może raz jeszcze, a potem pewnie koniec.
HAMM Wczoraj! Co to znaczy? Wczoraj!
CLOV (gwałtownie) To znaczy tego parszywego, pieprzonego dnia, który poprzedził ten parszywy, pieprzony dzień. Używam słów, jakich mnie nauczyłeś. Jeżeli nic już nie znaczą, naucz mnie innych. Albo pozwól mi milczeć.
Rodzina, praca, trzecia ojczyzna, dupy, forsa, sztuka i natura, sumienie, zdrowie, mieszkanie, Bóg i ludzie – same klęski.
Tu leży ten, co wiał z tego świata
Do tego stopnia, że dotychczas zmiata.
Urok naszego kraju – poza tym oczywiście, że mało jest zaludniony, chociaż prezerwatywy, nawet te najmocniejsze, są tu nie do zdobycia – polega na tym, że wszystko pozostaje bezpańskie z wyjątkiem archaicznych ekskrementów Historii. Zbiera się je zawzięcie, wypycha trocinami i wystawia na pokaz. Patrioci się roją – węsząc na czterech łapach, z rozognionymi twarzami – wszędzie, gdzie czas posadził jakąś potworną kupę.