Zobacz listę duchownych buddyjskich
Powiązane tematy: nauczyciele buddyzmu; mistrzowie buddyzmuNajlepsza jest młoda dziewica od czasu do czasu (śmiech). A mówiąc poważnie... W rzeczywistości wiek jest czymś bardzo względnym. Jest to bardziej kwestia umysłu niż ciała. Znamy przykłady wielkich artystów, którym rodziły się dzieci, gdy mieli już 80 lat, gdyż utrzymywali swoje umysły świeżymi, natomiast ludzie, którzy prowadzą solidny tryb życia mogą wypalić się już po trzydziestce.
Możemy wyobrazić sobie naszą drogę do oświecenia w formie jednej głównej autostrady i wielu zjazdów, które się z nią łączą. Ta szeroka autostrada jest jak pragnienie osiągnięcia oświecenia, życzenie, byśmy byli w stanie pomagać innym. Na tej drodze istnieją małe odgałęzienia - jedno z nich
to radiestezja, a drugie telepatia. Są bardzo interesujące, ale jeśli będziemy się na nich za bardzo koncentrować zjedziemy z drogi.
Z małżeństwem jest tak, jak ze wszystim innym - ludzie spotykają się i chcą osiągnąć dzięki niemu szczęście, a także uniknąć cierpienia, które mogłoby ono ze sobą przynieść. Powiedziałbym, że mąż i żona są zawsze wolni, niezależnie od tego, ile papierów nazbierali z kościoła, czy z urzędów. Są to po prostu rozbudzeni, dorośli ludzie tworzący swój związek
Wszystko jest prawdą, która manifestuje się na poziomie przestrzeni jako informacja, na poziomie energii jako radość, a na poziomie fizycznym jako aktywne współczucie. Ta jedność przestrzeni i świadomości gra sama ze sobą, zna sama siebie, nie istnieją w niej podziały i zawsze jest doskonała.
Pewnego rodzaju doświadczenia mogą pojawić się w medytacji, albo w snach, ale najlepszą metodą jest prawdopodobnie hipnoza. Zapytałbym jednak, do czego ci to potrzebne? Masz dosyć problemów z twoim "ego" z tego życia, po co dokładać do tego jeszcze sztywne poglądy i kłopoty z poprzedniego?
Jeśli jesteś joginem, możesz użyć bólu, żeby otrzymać dodatkową energię. Pamiętam przypadki, kiedy byłem tak zmęczony, że jedyną rzeczą, która pozwoliła mi przetrwać cały wykład i nie zasnąć w pół zdania był na przykład ból nóg.
Oznacza to, że jeśli usuniemy zasłony z naszego umysłu wszystko staje się Nirwaną. Nagle nie musimy pokrywać całego świata skórą po to, by uchronić nasze nogi przed pokaleczeniem - wystarczy, że założymy buty. Oznacza to, że każdy atom wibruje radością i jest związany w całość przez miłość, a wszystkie myśli i uczucia, bardzo mądre czy też bardzo głupie na względnym
poziomie, w rzeczywistości są w pełni mądre, fantastyczne i niezwykłe z tego tylko powodu że się wydarzają i bez żadnego innego powodu.
Kiedy natomiast osiągniemy ten najwyższy poziom, owo kontaktowanie się ze światem poprzez zmysły stanie się tylko jedną z możliwości. Wówczas zaczniemy doświadczać go na zasadzie wibracji, jakbyśmy mieli radar... Będziesz wtedy świadom tego, co się dzieje we wszystkich czasach i miejscach, ponieważ będziesz tego częścią, a nie dlatego, że twoje oczy to dostrzegą albo uszy usłyszą. To właśnie jest oświecenie.
Tak, stan wolny od karmy wolny jest niestety dopiero po osiągnięciu oświecenia. W świecie uwarunkowanym wszystko ma przyczynę i skutek, jednak pewnych wglądów w ten stan możesz doświadczyć nawet teraz.
Jestem z nim przez 10 minut i to już jest trudne do zniesienia, a on spędza ze sobą 24 godziny na dobę - to dopiero musi być straszne.
To zależy od nauczyciela. Jeśli nauczyciel jest zły, ograniczy cię, stłumi, zabierze ci pieniądze, założy ci jakiś śmieszny uniform, uczyni z ciebie trybik swojej hierarchicznej organizacji i będzie jeździł Rolls-Royce`ami, za które ty zapłaciłeś. Od takiego nauczyciela zawsze lepiej jest trzymać się z daleka. Dobry mistrz natomiast zrobi coś przeciwnego - będzie starał się sprawić, żebyś był wolny.
Rób to, co masz przed nosem. Być joginem to znaczy być aktualnością. Oznacza to, że nie tkwisz w przeszłości, ani w przyszłości, lecz jesteś w pełni obecny tu i teraz.
Pragnienie może doprowadzić cię do oświecenia, jest jak wspaniały, pełen mocy samochód, musisz tylko być pewien, że to ty kierujesz nim, a nie on tobą. Im silniejsze są uczucia, tym ważniejsze jest, by być w stanie je kontrolować.
Jeśli jesteś zwykłym człowiekiem wrażenia nagromadzone w twojej, podświadomości wyłonią się po śmierci tworząc pewną strukturę polegającą na tym, że najsilniejsze zdominują pozostałe i pociągną cię w stronę następnego odrodzenia. Najsilniejszy program będzie niejako niósł system.
Najlepszą rzeczą chroniącą przed brakiem motywacji jest myślenie o tych wszystkich ludziach, którzy nie mają Dharmy, którzy jedzą, piją, idą spać, idą do toalety, dzień po dniu. Nic w ich życiu się nie wydarza prócz tego, że stają się coraz starsi.
Radzę wszystkim, żeby poczekali z "szine" aż do momentu, kiedy skończą Nyndro.
Schronienie natomiast kieruje nasze życie w stronę wartości, których, jeśli raz je osiągniemy, nigdy już nie utracimy. Nie w tak skrajny sposób, że nie możemy już później wypić piwa, bawić się, czy cieszyć z życia, lecz w taki, że nasz umysł jest zawsze świadomy i szuka czegoś trwałego, jakiegoś absolutnego wymiaru.
Jeśli masz małą filiżankę, nawet jeśli naczynie z którego coś do niej nalewasz jest duże, zostanie w niej tylko taka ilość płynu, na jaką pozwoli objętość filiżanki. Im większa filiżanka, tym więcej się w niej zmieści.
Jeśli spojrzysz na życie Chrystusta okaże się, że miał 3,5 roku na nauczanie, a jego uczniowie nie byli zbyt inteligentni, byli rybakami lub celnikami. Jezus często mówił, że nie może przekazać im wszystkiego, co wie.
Jeśli chodzi o czas, to najlepiej jest przeznaczyć go na osiągnięcie oświecenia - wówczas możesz decydować, czy chcesz żeby czas był krótszy lub dłuższy.
Ten temat ma jakby dwie strony. Można to porównać do splatania sznura. Jeśli będziemy skręcali za mocno - pęknie; jeśli jednak nie skręcimy w ogóle - nie będzie liny. Chodzi o odnalezienie czegoś naturalnego pośrodku.