Zobacz listę dramaturgów
Niech Bóg nas broni poświęcać teraźniejszość przyszłości.
Łatwo być uczciwym, kiedy się umie nienawidzić diabła, którego się nie zna;
kochać Boga, w którego wątpić nie starcza rozumu.
Najbardziej przeraża codzienność, przed którą nikt nie może się ukryć.
Kto ma świadomość winy, zawsze szuka usprawiedliwienia w okolicznościach zewnętrznych.
Kogo interesuje moje czy twoje życie? Ludziom musisz dawać ludzi, a nie siebie samego.
Miłość to albo pozostałość po czymś, co kiedyś było wielkie, albo cząstka tego, co kiedyś rozwinie się w coś wielkiego, ale w obecnej swej postaci nie daje nam zadowolenia, daje znacznie mniej, niż się oczekuje.
Mężczyzna bez kobiety jest jak parowóz bez pary.
Ludzie śmieją się tylko z tego, co śmieszne, albo z tego, czego nie rozumieją.
Lepiej narazić się na zarzuty apolityczności i nadmiernego sentymentalizmu, niż pozwolić sobie na ryzyko okrucieństwa.
Boże, nie daj mi osądzać tego lub mówić o tym, czego nie wiem i nie rozumiem.
Być łajdakiem i jednocześnie nie chcieć sobie z tego zdać sprawy – to straszna cecha rosyjskiego łajdaka.
Kobiety bez towarzystwa mężczyzn więdną, a mężczyźni bez kobiet głupieją.
Drogi bracie Michale! List Twój otrzymałem akurat w chwili straszliwej nudy, gdy ziewałem stojąc przy bramie, toteż możesz sobie wyobrazić, jak bardzo w porę przyszła ogromna twoja epistoła. Charakter pisma masz niebrzydki i w całym liście nie znalazłem ani jednego błędu gramatycznego. Nie podoba mi się tylko jedno: dlaczego piszesz o sobie jako o istocie „nędznej” i „marnej”? Uważasz się za istotę „marną”? Nie wszystkim Michałom sądzone być jednakowymi. Niepozorność swą i marność uświadamiać sobie możesz wobec wiesz kogo? – Boga, wobec rozumu, piękna, przyrody, byle nie przed ludźmi. Żyjąc wśród ludzi należy uświadamiać sobie swą godność.
Człowiek, który zabija Boga, nie znajdzie także ostatecznego hamulca, aby nie zabijać człowieka. Ten ostateczny hamulec jest w Bogu.
Patrzę na Kraków. Mój Kraków, miasto mojego życia. Miasto naszych dziejów. Kraków jest miastem ogromnie bogatym. Całe dzieje przeszły przez to miasto i chciały w nim pozostać...
Uzdrówcie rany przeszłości miłością. Niech wspólne cierpienie nie prowadzi do rozłamu, ale niech spowoduje cud pojednania.
W perspektywie wiary ziemia nie jest nieograniczonym rezerwuarem zasobów, które można eksploatować bez końca, lecz również cząstką Misterium Stworzenia, z którego nie tylko wolno korzystać, ale któremu należy się nasz podziw i szacunek.
Za wojnę są odpowiedzialni nie tylko ci, którzy ją bezpośrednio wywołują, ale również ci, którzy nie czynią wszystkiego co leży w ich mocy, aby jej przeszkodzić.
A tutaj nie ma nic, prócz drżenia,
oprócz słów odszukanych z nicości -
ach, zostaje ci jeszcze cząstka tego zdziwienia,
które będzie całą treścią wieczności.