Zobacz listę dramaturgów
Naucz się panować nad własną siłą. To trudniejsze jest od pokonania słabości – wierz mi.
Jest w człowieku pewne nienasycenie istnieniem samym (...)
Coś kapie, kapie mi w głowie. Jakbym serce, serce miał w głowie
Tylko łącząc się, odnajdujemy to, co nas dzieli. Nieskończoność jest między nami i tylko dlatego jesteśmy nieskończenie bliscy.
Wszyscy ludzie byliby sobie równi, gdyby nie mieli potrzeb.
Jeżeli na jakąś chorobę zapisują za dużo lekarstw, to znaczy, że choroba jest nieuleczalna. Ja wciąż myślę, wysilam mózg, wymyśliłem mnóstwo, mnóstwo środków i to właśnie świadczy, że nie mam ani jednego.
W taką pogodę dobrze jest się powiesić.
- Chorujemy i udrękę znosimy - orzeka - albowiem zbyt mało modłów do Miłosierdzia Boskiego zanosimy. O!
Po co strzelać bez potrzeby zagranicznymi słowami!
/Sergiusz w Płatonowie/ - Mikołaju, co robić?
/Mikołaj/ - Grzebać umarłych i reperować żywych.
Mądre i uczone sprawy zawsze psują apetyt.
Rozpędzam ja naród, a na brzegu, na piasku, leży zatopiony trup człowieka zmarłego. (...) Może to kryminalne zabójstwo na śmierć...
Najwyższym i najświętszym prawem królów jest prawo łaski. I ja zawsze czułem się królem, ponieważ bez ograniczeń stosowałem owo prawo. Nigdy nie osądzałem, byłem pobłażliwy, chętnie przebaczałem wszystkim na prawo i na lewo.
Ruski człowiek lubi wspominać, ale nie lubi żyć.
Przepiękna twarz pani aż się prosi, by przenieść ją na płótno. O, czemuż nie władam pędzlem!
Żaden liść nie drgnął na drzewach, tylko skrzeczały cykady i jednostajny, głuchy szum morza mówił o spokoju, o wiecznym śnie, który nas czeka. Tak szumiało morze wtedy, gdy nie było tu jeszcze ani Jałty, ani Oreandy, szumi teraz i będzie szumieć tak samo obojętnie i głucho, kiedy po nas już śladu nie zostanie. I ta niezmienność, zupełna obojętność dla spraw życia i śmierci jest być może dla nos rękojmią wiecznego zbawienia, nieustannego ruchu życia na ziemi, nieustającej doskonałości.