Może wyda ci się to dziwne, ale uważam, że duszna atmosfera sprzyja koncentracji myśli.
Najpierw musisz zrozumieć, że w mojej głowie nie znajdziesz ani jednej oryginalnej myśli. Jak w myśli nie ma uporczywej woni boskości, natenczas w ogóle mnie ona nie interesuje.
Ludzkie zrozumienie jest jak krzywe zwierciadło, które, otrzymując promienie nieregularnie, zniekształca i zmienia kolor natury rzeczy przez wmieszanie w niej swojej natury.
Kiedy ludzie odchodzą, czy ich myśli przepadają na zawsze?
On wcale nie myśli (...) i dlatego nie zdarza mu się myśleć błędnie.
Medytacja jest przygodą, największą z przygód, jaką może przeżyć człowiek. Medytacja to bycie, to nierobienie niczego - nie ma działania, nie ma myśli, nie ma emocji. Po prostu jesteś, a już samo to sprawia ci czystą rozkosz. Skąd pochodzi ów zachwyt, jeśli nie robisz nic konkretnego? Pochodzi znikąd lub zewsząd. Stan ten nie ma przyczyny, ponieważ jest czystą radością.
Wszystkie swoje myśli otrzymałeś od innych. Czy możesz znaleźć choć jedną myśl, która jest twoja, autentycznie twoja, którą ty zrodziłes?
...Myśl myśli mojej,
dusza duszy mojej...
Myśli i kształty są woskiem palców moich.
[...] tym lepsze jest zmyślenie, im bardziej ma pozór prawdy.
W trakcie przeżyć fizycznych myślenie jest surowo wzbronione.
Nic bowiem nie wymaga od myśli większego wysiłku niż argumentacja mająca usprawiedliwić brak myśli.
Myślę więc jestem - to powiedzenie intelektualisty, który nie docenia bólu zębów.
W świecie wewnętrznym nie ma ani pracy ani monotonii. Odwiedzamy go jedynie w snach i rozmyślaniach, a jego obecność jest tak duża, że nigdy nie trafimy do tego samego świata dwa razy z rzędu.
Człowiek jest czasem w myślach jak osaczone zwierzę.
(...) nie ma Boga, wszechświata, rodzaju ludzkiego, ziemskiego życia, nieba i piekła. To wszystko jest snem - groteskowym i głupim snem. Nic nie istnieje prócz ciebie. Ty zaś jesteś jedynie myślą, bezdomną myślą, wędrującą samotnie wśród pustej wieczności.
Okazuje się jednak, że wolność słowa bywa dla myśli środkiem bardziej zabójczym; zakazane myśli mogą krążyć potajemnie, ale co zrobić tam, gdzie doniosły fakt ginie w powodzi falsyfikatów, a głos prawdy zagłuszony zostaje niesamowitą wrzawą i chociaż swobodnie się rozlega, nie może być dosłyszany, albowiem techniki informacyjne doprowadziły, jak dotąd, jedynie do sytuacji, w której najlepiej odbierać można tego, który ryczy najgłośniej, choćby i nienajprawdziwej?
Manipulowanie umysłami to tyle, co nakładanie duchowi niewidzialnych więzów tym samym sposobem, jakim można je ciału widzialnie nakładać. Myśl jest jak pismo, wychodzące spod ręki, a manipulacja myślą jest jak przechwycenie piszącej dłoni, żeby stawiała inne znaki. To oczywisty gwałt.
Jeśli jako osoba z genialnością, podżyrowaną przez kilkudziesięciu uczonych biografów, mogę cokolwiek powiedzieć w kwestii duchowych kulminacji, to tyle tylko, że jasność myśli jest płonącym punktem na obszarze niewyczerpanej ciemności. Geniusz nie jest światłem po prostu, lecz przede wszystkim – trwałym dostrzeganiem mroku otaczającego, a normalnie jego tchórzostwo na tym polega, aby we własnym blasku się kąpać i, póki to możliwe, nie patrzeć poza jego granicę. Bez względu na to, jak wiele jest w nim autentycznej siły, zawsze pozostaje jeszcze taka znaczna reszta, która musi być już tylko siły takiej udaniem.