PiS rozgrywa Smoleńsk już na takim poziomie, na jakim naziści rozgrywali pożar Reichstagu.
PiS przeistoczył się w takiego cmentarnego podżegacza i wykorzystuje tą tragedię do swoich bardzo prymitywnych celów.
Dwie koleżanki posłanki (Izabela Jaruga-Nowacka, Jolanta Szymanek-Deresz), marszałek Szmajdziński. Wczoraj składałem mu życzenia z okazji 58 rocznicy. Pytał mnie jak to jest, kiedy przekracza się sześćdziesiątkę. Powiedziałem mu, że niedługo się przekona. (...) Znaliśmy się od wielu wielu lat. Zawsze w moim życiu był obecny, życiu politycznym. Trudno mi się oswoić, że jego już nie ma. Cały czas mam wrażenie, że go usłyszę, albo do niego zadzwonię. Zresztą jak się dowiedziałem, że ten samolot się rozbił i że on był na pokładzie, to wziąłem telefon i zadzwoniłem do niego z nadzieją, że to nieprawda. Ale niestety jego komórka milczała.(...) Pamiętajmy, że ludzi nie można zastąpić. Już nie będzie drugiego Lecha Kaczyńskiego, nie będzie Jerzego Szmajdzińskiego.
Coś niesamowitego, to jest tragiczny, dramatyczny przeklęty Katyń. Miejsce przeklęte, to w ogóle jakaś straszliwa symbolika.
Niezależnie jaka była przyczyna tej katastrofy, co doprowadziło do tego, że samolot się rozbił, z tego, co wiemy, możemy już dzisiaj powiedzieć: zostali zdradzeni o świcie.
Będziemy czcić pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej, póki żyjemy; nikt nie może nam tego zakazywać.