Plan oparty był na NEW AGE stanowiącej, że słowo STRACH to skrót od Stój Robaczku a CHuj ci zrobią (...) pomyślałem sobie, że jest jeszcze inna mądrość, nie taka znowu pozytywna, w której STRACH oznacza: Spieprzaj Twardzielu Albo CHuj z tobą.
Tak właśnie toczy się życie: dzień za dniem, posiłek za posiłkiem, ból za bólem, oddech za oddechem.
- Chyba że czytali pisma komputerowe - wtrąciłem. - Nazwisko Devore powtarza się w nich częściej niż słowo "Bóg" w Biblii.
- Serio?
- Jasne. W pismach komputerowych słowo "Bóg" w ogóle nie występuje, bo zastąpiło je słowo "Gates". Chyba wiesz, co mam na myśli?
Czułem się bardzo samotny, a jednocześnie zadowolony z samotności. Myślę, że to rzadko spotykany rodzaj szczęścia.
Kiedy człowiek obdarzony wyobraźnią wpada w tarapaty psychiczne, linia podziału między tym, co rzeczywiste, a tym, co wyimaginowane, bywa niekiedy, trudno dostrzegalna.
Może to głupie, ale czasem coś się udaje tylko dlatego, że wierzysz, że się uda. To chyba najlepsza definicja wiary, jaką znam.
Bądź co bądź, po to właśnie piszę się i czyta książki. Dobre czy złe, pomagają oszukać czas