(...) Fox Mulder z "Archiwum X" co do jednego miał rację: prawda rzeczywiście gdzieś tam jest i w naszej epoce, w której prawie wszyscy żyją w domach ze szkła, odszukać ją może każdy, kto ma komputer połączony z internetem.
(...) kiedy mówi się o ryzyku w granicach bezpieczeństwa, powstaje pytanie, kto te granice wyznacza.
Kiedy patrzymy wstecz, mamy wrażenie, że nasze życie układa się w schemat; każde wydarzenie zaczyna się wydawać logiczne, jakby coś - albo Ktoś - z wyprzedzeniem rozplanowało wszystkie nasze kroki (i potknięcia).
Chrystus wstąpił do nieba w swoim ciele, powiada Pismo Święte, ale my, nieszczęśni śmiertelnicy, tu, na tym padole, aż za często zostajemy sami z ohydnymi kupami zmasakrowanego mięsa i tym nieustannie huczącym w głowie pytaniem: Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego?
Tak oto, proszę ja was, sami sprowadzamy na siebie potępienie- ignorując głos, który błaga, abyśmy przestali. Abyśmy przestali, dopóki jeszcze jest czas.
- Zbieg okoliczności i szczęśliwy traf to słowa, którymi ludzie małej wiary opisują Bożą wolę (...).
[...] najważniejsze było to, że muzyka wypełniała wyrwę we mnie. Była samoistnym bytem, prawdą emocjonalną. Grając, znów czułem się jak człowiek.
Na widok tych nadciągających chmur burzowych człowiek czuje się bardzo mały, a kiedy dręczą cię zmartwienia albo wątpliwości, dobrze poczuć się małym.
Trzy okresy w życiu mężczyzny to rzeczywiście młodość, wiek średni i jak to się, do cholery, stało, że tak szybko się zestarzałem?
Nie jest umarłym ten, który może spoczytwać wiekami. Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.
(...) u kresu tego wszystkiego czeka nas niebo, a kiedy się tam dostaniemy, poznamy pointe dowcipu i powiemy "Aha! Teraz rozumiem". To jest ta wielka nagroda. Wbija to się nam do głów od najmłodszych lat: niebo, niebo, niebo! Zobaczymy nasze utracone dzieci, ukochane matki wezmą nas w ramiona! To jest marchewka. Kijem, którym się nas okłada, jest piekło, piekło, piekło! Szeol wiekuistej męki i potępienia. Straszymy dzieci tak małe jak mój kochany zmarły synek, że będą się smażyć w piekle, jeśli ukradną cukierka czy nie powiedzą prawdy o tym, jak przemoczyły nowe buciki. Nie ma żadnego dowodu, że jakiekolwiek zaświaty istnieją; żadnej podstawy naukowej; jest tylko suche zapewnienie, połączone z naszą silną potrzebą wiary, że to wszystko ma sens.
Ludzie potrafią być dla siebie podli na wiele sposobów, o czym sam się przekonasz, jak podrośniesz, ale ja uważam, że źródłem wszelkiej nikczemności jest stare dobre samolubstwo.
Myślę, że idiotyzmem jest wsadzać ludzi do więzienia za palenie marychy, ale nie mam wątpliwości, że jej długotrwałe zażywanie prowadzi do syndromu NCNP, czyli Ni Cholery Nie Pamiętam.
- Każdy musi mieć jakieś hobby - rzekł wielebny Jacobs. - I każdy musi doświadczyć jednego czy dwóch cudów, choćby po to, by uzyskać dowód, że życie to coś więcej niż tylko długa, mozolna wędrówka od kołyski po grób.
Z takiego właśnie podejścia, że coś jest twoje, więc innym od tego wara, bierze się połowa problemów tego świata, Jamie. Kiedy się bawisz z kolegami, żołnierzyki są własnością was wszystkich.