Cytaty i aforyzmy Ulubione Kategorie Autorzy Profesje Narodowości Najlepsze Losuj cytat Szukaj

Pożegnanie jesieni

Uznawana za najsłynniejszą, powieść kreśląca wizję upadku dekadenckiego świata w sposób erotyczno-katastroficzny w literacko brawurowy sposób.

Inne książki Stanisława Ignacego Witkiewicza (Witkacego):
622 upadki Bunga, czyli Demoniczna kobieta Bezimienne dzieło Dramaty (Witkacy) Dzieła wybrane. Gyubal Wahazar, czyli Na przełęczach bezsensu Jedyne wyjście Kurka Wodna Listy do żony (1923-1927) Listy do żony (1928-1931) Maciej Korbowa i Bellatrix Matka Mątwa Narkotyki Nienasycenie Nowe wyzwolenie Oni Papierek lakmusowy Poza rzeczywistością Sonata Belzebuba czyli Prawdziwe zdarzenie w Mordowarze
⇓ ⇓ pokaż więcej książek ⇓ ⇓

Wypadki którymi pogardzał, przerastały go - stąd płynęła spotęgowana jeszcze pogarda dla samego siebie, którą do czasu tylko mógł przed sobą ukrywać.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu
powiązane hasła: pogarda

Ach, gdyby przyszedł ten, co by ją wziął, zmiażdżył i odrzucił, myśląc o czym innym, czymś wielkim, czego by pojąć nie mogła 0 za tym czołgałaby się przez wszechświat cały, czekając na jego chwilę odpoczynku - nie upadku - taki pokonałby jej nienasycony sadyzm.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu

Wszyscy czuli śmierć w sobie, mniej lub więcej świadomie, i to może było powodem konsolidacji tych przypadkowych znajomości w głębsze przyjaźnie i miłości. Samice, silniejsze oczywiście w takich układach od samców, węszyły nowe perwersje w stosunku do upadłych do głębi (nawet przy pozorach siły) mężczyzn. Psychiczny nekrofilizm z jednej strony, autogalwanizowanie się zastygłych już trupów – z drugiej. Nikt nie zdawał sobie dokładnie sprawy, kim jest w istocie (już nie metafizycznie, ale społecznie) na tle zawiłych przelotnych struktur społeczeństwa i wyobrażał sobie siebie zupełnie inaczej, niż należało. [...] Wszyscy zstępowali w otchłań – niektórzy myśleli przy tym, że idą ku szczytowi.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu
powiązane hasła: makabryczne

Cóż jestem winien, że potrzebuję tego, aby ona mnie biła? jeśli potem mogę być tam, gdzie bym bez tego dostać się nie mógł.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu

Tylko ty jeden wydobyłeś mnie samą na zewnątrz z moich własnych głębi, jak psychofizyczny Jack the Ripper. Jestem twoja - rozpruta - wszystkie wnętrzności mam wywalone na wierzch, a jednak wiem, że muszę być dla ciebie męczącą tajemnicą jak posąg Izydy. Ale sama dla siebie nie jestem już storturowanym, niezrozumiałym widmem - z tobą żyję naprawdę.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu

Ale nagle dziwna pustka ogarnęła Atanazego: w tej chwili nie chciał ani życia, ani śmierci - chciał po prostu trwać - jedynie trwać, a nie żyć. Gdyby tak można patrząc na ten świat rozwiać się w nicość nie wiedząc o tym wcale, nie czując samego procesu rozwiewania się!

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu
powiązane hasła: pustka

Mówiła rzeczy ścinające białko i rozkładające po prostu hemoglobinę, wytwarzające toksyny zdolne zabić megatherium Cuviera – kobry zazdrościłyby gadu jej słowom, gdyby mogły słyszeć ją, gdy przekonywała kochanka o duchowej wyżynie, która czekała ich potem – ale kiedy? – gdzie miały się wreszcie skończyć potworności, a zacząć cud.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu

Nie - artystą nie był i nie będzie, chodź niektórzy mówili mu, że "jeszcze czas". A zresztą czyż mógłby wybrać fach spośród swoich niezliczonych talentów, począwszy od pisania wierszy i prestidigitatorstwa do improwizacji na fortepianie i wymyślanie nowych potraw - nie: cały urok życia polegał właśnie na wytrzymaniu w nieokreśloności.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu

Miałem powodzenie - tak, coś w tym jest - i sławę, i wszystko, co jest z nią związane. Ale dałbym wszystko to za to, aby żyć zwyczajnie, nie zwariować, a zwariować muszę, bo teraz już się nie zatrzymam.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu

Tylko dla ludzi pustych w ogóle, kobieta może być czymś groźnym.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu
Kategorie: o człowieku, ludziach; o kobietach

Transcendentalna bezwyjściowość sytuacji i nierozwiązalność związanych z nią problemów stała się jasna jak słońce, jak 2×2. A jednak trzeba było brnąć dalej w ten kłąb sprzeczności, jakim jest życie, to, o którym się mówi w wymiarach psychologiczno-społecznych, to zwykłe, nawet w swoich niezwykłostkach, i co gorzej, brnąć w całe istnienie już na drugiem piętrze zagadnień, tam, gdzie trwają niezmienne, konieczne pojęcia i ich konieczne związki, w sferze Ogólnej Ontologji.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu

Mało brakowało, aby się rozpłakał. Zacisnął zęby i połknął z wysiłkiem duży pakiet skroplonego żalu.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu

Uważam, że opisanie pewnych rzeczy, o ile one dają pretekst do wypowiedzenia innych, istotniejszych, musi być dozwolone.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu

Bo cóż doskonalszego jest od Nicości?

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu
powiązane hasła: pustka

Musisz zerwać ze wszystkim, a nade wszystko z kokainą. A propos chciałem cię prosić - mówił dalej z trochę niewyraźną miną - o jakie kilkadziesiąt gramów.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu
powiązane hasła: Narkotyki

Ale kochać cię nie będę. Na ten zbytek sobie nie pozwolę.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu

Wiem, że jestem urodzonym tchórzem i że za takiego mnie pani słusznie uważa. Ale odwaga (...) nie polega na tym, żeby się nie bać wcale, tylko na opanowaniu strachu.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu

Kochał najbardziej wtedy, kiedy krzywdził.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu

Jedynie o świcie wygląd stolicy zgodnym był z tem czem była w istocie: efemerydą. Tymczasowość życia prywatnego w tem dziwnem mieście, tymczasowość polityki, urzędów, fabryk, kolei, tramwajów, sklepów, telefonów — wszystkiego. Nikt nie wierzył w trwałość teraźniejszego układu w tej formie, w jakiej dotąd, czystym bezwładem gasnących potęg przeszłości, istniał. Brak ludzi — powtarzano szeptem, brak zgody — krzyczano głośno, brak wszystkiego, jeden wielki brak, miasto-brak, miasto-prowizorjum.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu
powiązane hasła: miasto

Wszyscy jesteśmy wariaci, chcący uciec za jaką bądź cenę od rzeczywistości.

Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
strona cytatu