Młodość jest kwiatem, a miłość jego owocem...Szczęśliwy, kto go zbiera napatrzywszy się najpierw jak z wola dojrzewa.
(...) nie sądzę bowiem, aby człowiek mógł łatwo osiągnąć szczęście! Szczęście można porównywać do pałaców na zaczarowanych wyspach, gdzie smoki strzegą furty zamku: kto chce go zdobyć, musi stoczyć z nimi walkę (...)
Czy ci się zdarzyło kiedykolwiek poczuć nieprzezwyciężoną sympatię do osoby, którą widzisz po raz pierwszy? Zdaje ci się wtedy, że znasz ją od wieków, zastanawiasz się, gdzie i kiedy ją widziałaś, a ponieważ nie możesz sobie przypomnieć, dochodzisz do wniosku, że to było chyba w poprzednim życiu i że ta sympatia to tylko budzące się wspomnienie?
Kobieta zakochana szuka pomocy u mężczyzny, co często ją gubi.
Każdy ma niestety własny punkt widzenia, który mu przeszkadza dostrzegać punkt widzenia innych.
Kto ma umysł trzeźwy i solidny, budzi się zawsze z tą myślą, z którą zasnął.
O ile wiem, nikt mnie nie kochał - tym gorzej! - i oczywiście z tej przyczyn ja nikogo nie kocham, tym lepiej! Oto moje wyznanie wiary.
Życie jest zawsze niby katastrofa okrętu, podczas której toną nasze nadzieje.
Należało teraz wrócić do życia, między ludzi i zająć w społeczności zaszczytne miejsce, uzyskać wpływy i władzę, którą daje na tym świecie bogactwo — pierwsza i największa z potęg, jakimi człowiek rozporządza.
Bóg życzy sobie, abyśmy go rozumieli i zastanawiali się nad jego potęgą: dlatego dał nam wolną wolę.
Ach, przecież to jasne, że biłbym się dla wymienionych powodów, ale w zamian za ból przewlekły, nieustanny, głęboki, wypłaciłbym, gdybym tylko zdołał, bólem takim, jaki mi zadano: oko za oko, ząb za ząb, jak mówią ludzie Wschodu, nasi niedoścignieni mistrze, wybrani spośród wybranych, którzy potrafili utkać sobie życie ze snu, a świat ich otaczający zamienić w raj.
Tym więc sposobem Edmund, który przed trzema miesiącami wzdychał tylko do wolności, dziś już nie zadowalał się nią, zaczął wzdychać do bogactwa; wina nie leżała po stronie Edmunda, ale samego Boga - który ograniczając władzę człowieka, obdarzył go jednocześnie pragnieniami bez granic.
Aczkolwiek należał do skrajnej opozycji, przyjaźnił się serdecznie z redaktorem naczelnym owej gazety. Zdarza się to czasem - by nie powiedzieć: często.
"Kobieta zmienną jest" - powiedział Franciszek I. "Kobieta to fala" - powiedział Szekspir. jeden był wielkim królem, drugi wielkim poetą. Obaj zaś musieli znać kobiety
- No i cóż, Maksymilianie (...), jesteś znów mężczyzną?
- Tak, zaczynam znów cierpieć.