Każe nasz ksiądz z ambony, przyznać mu, że ładnie, ale cóż po tym, kiedy nie żyje przykładnie.
Dzwon do kościoła ludzi zwoływa, a sam w kościele nigdy nie bywa.
Diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni.
Chociaż jako ciasno, biskup do kościoła jeszcze wlezie.
Był w kościele, ale na swoich chrzcinach.
Bóg ma skrzynię bez wieka, nakarmi każdego człowieka.
Bardziej katolicki niż sam papież.
Barbara święta o górnikach pamięta.