Świat finansów jest podobny do alkoholizmu: i w jednym i w drugim przypadku najpierw jest nadmiar środków płynnych, następnie euforia, a na końcu – depresja.
Nie ma czegoś takiego jak darmowy obiad.
Wiosna. U nas w celi jasno – dużo słońca. Ciepło. Na spacerze powietrze miękkie – pieści jak ręka ukochanej. Na kasztanach i krzakach bzu pączki nabrzmiały i już się rozwinęły w malutkie liście zielone, uśmiechające się do słońca. Trawa na podwórzu wyciągnęła się do słońca i cicha, wchłania powietrze i promienie wskrzeszające do życia. Cicho… Nie dla nas wiosna. My w więzieniu. W celi drzwi wciąż zamknięte; za nimi i za oknem żołnierze uzbrojeni ani na chwilę nie opuszczają swych posterunków – i jak przedtem co dwie godziny słychać, jak zmieniają się i szczęk karabinów, i ich słowa: „pod sdaczu sostoit post nr pierwyj…”, jak przedtem, żandarmi nam drzwi otwierają i na spacer prowadzą, jak przedtem, słychać brzęk kajdan i trzaskanie otwieranych i zamykanych drzwi. Za oknem od samego rana przechodzą oddziały wojska, cały dzień odzywają się ich śpiewy, czasami słychać muzykę wojskową. (…)”
Jałmużna przynosi ulgę temu, kto ją daje, a wyrządza zło temu, kto ją otrzymuje.
Wymawia się ludziom, że wciąż mówią o sobie, a to przecież temat, który najlepiej znają.
Porządnymi ludźmi nazywa się zazwyczaj tych ludzi, którzy postępują tak jak wszyscy inni.
Piosenki, w których użyte jest czyjeś nazwisko albo opisany został konkretny fakt, starzeją się najszybciej.
Do momentu transformacji wzorcem było przyzwoite zachowanie. Było wiadomo, że się jest przeciwko bezprawiu, totalitaryzmowi, cenzurze. Po upadku komunizmu trzeba się deklarować precyzyjniej.
Jak bardzo sława ludzkich czynów zależy od pozycji tych, którzy je wykonują!
Dla ciała politycznego, tak jak naturalnego, najbardziej niebezpieczne są te zaburzenia, które wypływają z głowy.
Ci, których pobudza pragnienie sławy i chwały, są zdumiewająco zadowoleni z pochlebstw, nawet jeśli pochodzą one od ich podwładnych.
Doświadczenie, ten znakomity mistrz.
Wielu umiera zbyt późno, niektórzy umierają zbyt wcześnie.
Choć nacjonalizm ma wiele dobrych pomysłów na to, jak rządzić jakimś konkretnym narodem, niestety nie ma realnego planu rządzenia światem jako całością.
Dziś – po raz pierwszy w historii – więcej ludzi umiera, bo jedzą za dużo, a nie za mało. Dla Amerykanina albo Europejczyka coca-cola jest w naszych czasach większym zagrożeniem niż Al-Kaida.
Oszukujemy siebie tak często, że gdyby nam za to płacili, moglibyśmy się spokojnie utrzymać.
Obeznani w przestrzeniach
od ziemi do gwiazd,
gubimy się w przestrzeni
od ziemi do głowy.
Postępuje teatralizacja życia publicznego.