Ludzie głupieją hurtowo, mądrzeją detalicznie.
Grzeczność w rozmowie polega na tym, ażeby mówiącemu pozwolić dokończyć zaczęte zdanie, którego dalszy ciąg znamy. Najgłupszy bowiem paplacz mniema, że mu służy ten sam przywilej co artyście śpiewającemu w operze arię, którą słyszeliśmy wiele razy.
Gdy z naturą niezwykłą i wybitną połączy się jakieś wykształcenie naukowe, wówczas zwykle powstaje coś wspaniałego i osobliwego.
Myślenie jest ważniejsze niż wiedza, ale nie ważniejsze niż obserwacja.
Emocje są jak dzikie konie i potrzeba wielkiej mądrości, by je okiełznać.
Takie czasy nastały, że jak chcesz z kim mądrym pogadać, musisz rozmawiać sam ze sobą.
Sprawiedliwość jest odmianą mądrości.
Pragnie się tego, czego się nie ma, nie można przecież czegoś chcieć, kiedy się już to ma – skoro więc filozof pragnie mądrości, to nie może być mądry.
Gdy filozof dojdzie do końca drogi do mądrości, dowiaduje się rzeczy, jakie ludzie prości i mądrzy wiedzieli od zawsze.
Sprytna osoba rozwiązuje problem. Mądra ich unika.