Jak się wydaje, większość cierpienia odczuwanego w populacji jest udziałem drobnego odsetka jej członków – wskutek chorób cielesnych lub umysłowych, nieszczęśliwego usposobienia czy też osobistych tragedii i niepowodzeń.
Znacznie więcej osób cierpi z powodu przestrzegania prawa niż jego łamania.
Ogromny słonecznik, wydźwignięty na potężnej łodydze i chory na elephantiasis, czekał w żółtej żałobie ostatnich, smutnych dni żywota, uginając się pod przerostem potwornej korpulencji. Ale naiwne przedmiejskie dzwonki i perkalikowe, niewybredne kwiatuszki stały bezradne w swych nakrochmalonych, różowych i białych koszulkach, bez zrozumienia dla wielkiej tragedii słonecznika.
To dziwne, że ludzie, którzy wspólnie cierpią, nawiązują silniejsze więzi niż ci, którzy są najbardziej zadowoleni.
Nasz ból przedłuża się i zwiększa nieskończenie na skutek refleksji, jakiej nad nim dokonujemy.
Ćpanie to jakby deklaracja, że się przestało wierzyć w samego siebie. Ludzie uzależnieni od narkotyków są podobni do alkoholików. Nie szanują się, chcieliby uciec od samych siebie. To rodzaj psychicznego samobójstwa.
Czasami brak litości jest najbardziej litościwą rzeczą, jaką możesz zrobić.