Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu.
Bóg stworzył kota, żeby człowiek mógł głaskać tygrysa.
Zdarzało mi się mieszkać z mistrzami zen, a każdy z nich był kotem.
Podobno właściciele kotów dzielą się na dwie grupy: na tych którzy śpią z nimi w łóżku, i na tych co się do tego nie przyznają.
To, jak zachowujesz się w stosunku do kotów na Ziemi, określi twój status w Niebie.
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą, a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Kot jest najlepszym anarchistą.
Rzecz to znana, że koty lubią zatrzymywać się w miejscu między na wpół uchylonymi drzwiami. Któż z nas nie mówił do kota: "Wejdźże nareszcie!" Niektórzy ludzie wobec jakiegoś wydarzenia mają również skłonność do niezdecydowanego dreptania w miejscu, między dwoma postanowieniami, narażając się na zmiażdżenie przez los, zatrzaskujący nagle drzwi pogody. Ludzie nadmiernie ostrożni, choć przypominają koty, i dlatego właśnie, że przypominają koty, ryzykują więcej niż ludzie odważni.
Wierzę, że koty są duchami, które zeszły na ziemię. Jestem pewien, że kot mógłby chodzić po chmurze i nie przelecieć przez nią.
Koty są szczwane, przyznał starzec. Pewnie mógł to tak samo być zwykły domowy kot. One rozszarpią wszystko co tylko znajdą. Takie już są. Domowe koty to bystrzaki. Bystrzejsze niż pies albo muł. Ludziska myślą, że one głupie, bo niczego nie idzie ich nauczyć, ale to tylko przez to, że samemu kotowi uczyć się nie chce. Za wielki z niego mądrala.
Jeżeli raj istnieje, będzie prawdziwym rajem tylko wtedy, gdy mnie tam przywitają wszystkie moje psy i koty.
Pomyślałem o wygłodniałych kotach. Wyobraziłem sobie jak zjadają mój mózg, kąsają serce, ssą krew, pożerają penis. Słyszałem, jak gdzieś daleko, siorbiąc, wysysają mi mózg. Trzy gibkie koty otaczają moją głowę jak czarownice z Mackbeta i siorbią tę zawiesistą zupę. Ich szorstkie języczki liżą miękkie fałdy mojej świadomości, która od tego lizania drży jak rozgrzane powietrze, rzednie
- Nie wiedziałam, że Koty z Cheshire zawsze się uśmiechają, szczerze mówiąc, nie wiedziałam, że koty w ogóle mogą się uśmiechać.
- Wszystkie mogą - powiedziała Księżna - a prawie wszystkie to robią.
- A skąd wiesz, że ty jesteś obłąkany?
- Po pierwsze - odpowiedział Kot - pies nie jest obłąkany. Zgadzasz się z tym?
- Chyba tak - odpowiedziała Alicja.
- No, więc widzisz - ciągnął Kot - że pies warczy, jak się rozgniewa, a kiedy jest zadowolony - macha ogonem. Otóż ja normalnie warczę, kiedy jestem zadowolony, a macham ogonem, jak się rozgniewam. I dlatego jestem obłąkany.
Obywatel ów przydybał kota w chwili, gdy zwierzę o wyglądzie rzezimieszka (cóż na to poradzić, że koty zawsze tak wyglądają? Nie bierze to się to bynajmniej stąd, że są fałszywe, lecz stąd, że obawiają się, by ktoś potężniejszy od nich - pies czy człowiek - nie uczynił im krzywdy. Skrzywdzić kota jest bardzo łatwo, ale, wierzcie mi, żaden to honor, żaden!), a więc gdy zwierzę o wyglądzie rzezimieszka w niewyjaśnionych zamiarach usiłowało udać się w łopuchy.
W kocie nie mieszkają żadne duchy ani bóstwa, nie szukaj ich, Horusie. Kot jest obrazem wiekuistej maszynerii, tak jak morze. Nie głaszcze się morza za to ,że takie piękne, ale kota można - dlaczego? - TYLKO DLATEGO, ŻE NA TO POZWALA. I nie zna strachu - do końca - lecz wkręca się w sprężynę morza i skały i nawet w walce na śmierć i życie myśli wyłącznie o majestacie mroku.
kot nasrał mi w archiwum
wlazł do skrzynki po pomarańczach
Golden State Sunkist
i nasrał na wiersze
same oryginały
przeznaczone dla uniwersyteckich archiwów
ten jednouchy czarny krytyk
skreślił mnie.
Koty się nie płaszczą, nawet kiedy byłoby to w ich interesie. Kot nie potrafi być hipokrytą. Gdyby duchowni zachowywali się jak koty, znowu stalibyśmy się państwem wyznaniowym.
Koty to mistrzowie przeżycia. Nie zwracają uwagi na to, kto je karmi, ważne żeby miska była pełna.