Wierność w zdrowiu to nic trudnego, dopiero wierność w chorobie sprawia, że miłość lśni najjaśniej.
Moja prawda o miłości mówi mi, że ludzie, którzy dużo kochali, długo zachowują młodość i urodę, a także, o dziwo, świeżość uczuć i nawet w jesieni życia są zdolni do wielkich, wspaniałych miłości. To nie kobiety niszczą mężczyznę, ale alkohol wypijany w ich obecności, nie przespane noce w knajpach. Prawdziwi smakosze miłości nie tam jednak szukają obiektów swoich zainteresowań, podobnie jak nigdy nie dają kobiecie alkoholu, gdyż on przyćmiewa ich zmysły i odbiera im zdolność przeżywania rozkoszy. To nieudacznicy seksualni powtarzają hasło: „Wino, kobieta i śpiew", bo te trzy elementy wykluczają się nawzajem. To oni wymyślili zdanie, że „pijana kobieta to anioł w łóżku". Miłość, drogi panie, ma właściwości lecznicze, a ciało kobiety właściwości uzdrawiające.
Jak nie masz zdrowia to miłość nie wychodzi. Jak nie masz pieniędzy to miłość wychodzi do innego.
Stare wino i młoda kobieta to racjonalna dieta. Można na niej dożyć późnego wieku, lecz skąd wziąć zdrowia dla takiego leku.