Dlaczego ludzie, którzy faworyzują przymus, nazywani są humanitarystami, a ci, którzy opowiadają się za wolnością, są piętnowani jako chciwi?
Równość, właściwie rozumiana, tak jak rozumieli ją nasi ojcowie założyciele, prowadzi do wolności i emancypacji twórczych różnic. Źle rozumiana, tak tragicznie jak w naszych czasach, prowadzi najpierw do konformizmu, a potem do despotyzmu.
Przypominam, że ekstremizm w obronie wolności nie jest występkiem! Przypominam też, że umiar w dążeniu do sprawiedliwości nie jest cnotą!
Musimy planować wolność, a nie tylko bezpieczeństwo, choćby z tego powodu, że tylko wolność może zapewnić bezpieczeństwo.
Tak zwany paradoks wolności to teza, że wolność polegająca na braku jakiejkolwiek ograniczającej kontroli wymaga wielkiej wstrzemięźliwości, inaczej sprawia, że silni mogą zniewolić słabych.
Żądamy, aby państwo ograniczyło do pewnego stopnia wolność, tak by ostatecznie prawo chroniło wolność każdego.
Wolność kosztowała zbyt wiele krwi i agonii, aby można było się jej zrzec za tanią retorykę.
Ta wolność, do której tak się rwaliśmy, zabija. Człowiek, który nic nie robi, żyje kosztem innych, degraduje się. Trzeba dawać, a nie tylko brać.
Możesz być wolny za cenę przyjęcia pełnej odpowiedzialności.
Nikt nie może zmusić was do zaakceptowania niewolnictwa wewnątrz was.
Odpowiedzialność i wolność idą razem. Jeśli nie chcesz mieć odpowiedzialności, nie możesz mieć też wolności. One przychodzą i odchodzą razem. Jeśli odrzucasz odpowiedzialność, musisz zaakceptować taką czy inną niewolę.
Życie powinno być niebezpieczne - nie ma innej drogi. Jedynie przez niebezpieczeństwo osiąga się dojrzałość. Trzeba być poszukiwaczem przygód, gotowym zaryzykować to, co znane, na rzecz nieznanego. A gdy człowiek zasmakuje radość bycia wolnym i nieustraszonym, nie będzie tego nigdy żałować, ponieważ dopiero wtedy przekona się, czym jest pełne życie. Wtedy przekona się, co znaczy zapalenie pochodni życia jednocześnie na dwóch końcach. Choćby najkrótszy moment tej intensywności zadowala bardziej niż cała wieczność przeciętnego życia.
Bóg musi umrzeć, jeśli wolność człowieka ma być ocalona. Wybór jest jasny; żaden kompromis nie wchodzi w grę. Z Bogiem człowiek pozostanie niewolnikiem, a wolność będzie tylko pustym słowem. Jedynie bez Boga wolność zaczyna mieć znaczenie.
Pragnienie wolności to nieodłączna część człowieczeństwa.
Czy androidy marzą? — zadał sobie pytanie Rick. Prawdopodobnie. Dlatego od czasu do czasu zabijają swoich pracodawców i uciekają tutaj. Do lepszego życia, bez poddaństwa.
Zapłacisz cenę za każdą cholerną rzecz, którą zrobisz i wszystko, czego nie zrobisz. Nie masz wyboru, musisz zapłacić. Możesz jedybnie wybrać, którą truciznę weźmiesz.
Doszedłem do punktu, w którym uświadomiłem sobie, że sława jest tak naprawdę formą niewolnictwa. Że fajniej jest mieć wolność niż sławę. Że życie jest zbyt krótkie, aby wieść je w świecie, który tak naprawdę nie do końca jest moim światem. Dzisiaj żyję w takim, który nazywam "swoim" i kocham go, kocham swoje aktualne życie.