Identyfikowanie się z umysłem oznacza uwięzienie w czasie - przymus życia wyłącznie rozpamiętywaniem lub oczekiwaniem. Powoduje to niekończące się zaabsorbowanie przeszłością i przyszłością oraz niechęć do uszanowania i uznania chwili obecnej i pozwolenia na jej istnienie. Przymus ten powstaje, ponieważ przeszłość daje ci tożsamość, a przyszłość utrzymuje obietnicę zbawienia, jakiegokolwiek spełnienia. Obydwie są złudzeniami.
Ludzkie myślenie jest nierozerwalnie związane z połykaniem czasu. Jest to rodzaj dławienia się.
Czas jest ojcem prawdy, jego matką jest nasz umysł.
Pokora jest pewnym stosunkiem duszy do czasu. To zgoda na czekanie.
Nie ma różnicy między czasem a jakimkolwiek z trzech wymiarów przestrzeni poza tym, że nasza świadomość porusza się wzdłuż niego.
Świadomość rozszerza się jak sieć w formie czasu na rzeczywistości.
Czas i pamięć to prawdziwi artyści, są najbliżej pragnień serca.