Samoświadomość jest chorobą, tak naprawdę bycie nieświadomym siebie oznacza bycie urzeczywistnionym. Właśnie tym jest oświecenie, byciem nieświadomym siebie.
Budda naucza, że uczucie jest nieodłącznym elementem świadomości, ponieważ każdy akt poznania jest zabarwiony jakimś afektywnym tonem.
Zrozumiałem, że materialne ciało złożone z mięśni i krwi oraz świadomość, powstają poprzez dwanaście ogniw łańcucha przyczyn i skutków – jednym z ogniw jest wola wcielania się powstająca z niewiedzy. Ciało stanowi błogosławione naczynie dla tych szczęśliwych istot, które pragną wolności, zaś gromadzących szkodliwe uczynki sprowadza w niższe sfery egzystencji.