Słowa to tylko wiatr. Nie mogą mnie zranić. Niech po prostu po mnie spłyną.
Milczenie jest przyjacielem księcia. Słowa są jak strzały. Gdy już je wypuścisz, nie możesz ich przywołać z powrotem.
Istnieje bezdenna przepaść między słowem mówionym a pisanym.
Jednakże słowa mają to do siebie, że odpowiednio dobrane potrafią przysłonić ohydę nagich faktów.
W życiu trafisz nieraz na ludzi, którzy mówią zawsze odpowiednie słowa w odpowiedniej chwili. Ale w ostatecznym rozrachunku musisz ich sądzić po czynach. Liczą się czyny, nie słowa.
Każdy wywód musi być budowany z danych; przekonywać zaś w dyskusji to tyle, co słowami wymawianymi przesuwać dane w umyśle oponenta.
Słowo pisane jest inspiracją dla wyobraźni. Opisując rzecz lub sytuację, szkicuje się tylko jej kontury. Czytelnik sam wypełnia je własną wizją, koloruje ten kreskowy rysunek wedle własnych upodobań, doświadczeń i wyobraźni. Trzeba czytelnikowi pozostawić jak najszersze pole do działania.
Wszystko na świecie istnieje tylko w taki sposób i pod taką postacią, pod jaką zostało nazwane.
Nie istnieje człowiek, sprawa, zjawisko, a nawet żadna rzecz, dopóty, dopóki w sposób swoisty nie zostały nazwane. Władzą jest więc moc swoistego nazywania ludzi, spraw, zjawisk i rzeczy tak, aby te określenia przyjęły się powszechnie. Władza nazywa, co jest dobre, a co złe, co jest białe, a co czarne, co jest ładne, a co brzydkie, bohaterskie lub zdradzieckie; co służy ludowi i państwu, a co lud i państwo rujnuje; co jest po lewej ręce, a co po prawej, co jest z przodu, a co z tyłu. Władza określa nawet, który bóg jest silny, a który słaby, co należy wywyższać, a co poniżać.
Ten, kto używa swoich słów niepewnie, albo nie wyrazi co miał na myśli, albo nie zostanie zrozumiany.
Milkniemy w połowie zdania
bez ratunku usmiechnięci.
Nasi ludzie
nie umieją mówić z sobą.
Wyrażamy swe myśli zawsze temi słowy, które mamy na podorędziu. Lub by wypowiedzieć me podejrzenie w zupełności, każdej chwili mamy jeno taką myśl, dla której posiadamy na podorędziu słowa, mogące ją w przybliżeniu wyrazić.
Należy mówić tam tylko, gdzie się milczeć nie powinno; i tylko o tym, co się przezwyciężyło - reszta jest gadaniną, "literaturą", brakiem karności.
Jeśli myśli mogą zniekształcić język, to również język może zniekształcić myśli.
Jak tu przemawiać do przyszłości, skoro nie przetrwa po tobie żaden ślad, choćby jedno anonimowe słowo nagryzmolone na skrawku papieru?
Niechlujność języka ułatwia posiadanie głupich myśli.