Pewnie nie będę pierwszą osobą, która to mówi, ale ludzie są tam /w Japonii/ niezwykle uprzejmi, ciepli i ciekawi przybyszów spoza wyspy. Nawet jeśli jest to wyuczone, związane jakoś z kodem kulturowym, to jest naprawdę miłe, bo takich reakcji nie jest aż tak dużo w codziennym koncertowym życiu. Na pewno przerosło to moje oczekiwania.
Powiedział, że ludzie nie rodzą się wcale równi. W szkole dla zachowania pozorów uczą, że ludzie są równi, ale to zupełny nonsens. Państwo japońskie jest zbudowane na zasadach demokracji, lecz jednocześnie jest społeczeństwem klasowym, w którym każdy zażarcie walczy, przetrwają najsilniejsi i jeżeli nie dostanie się człowiek do elity, to nie ma sensu tu żyć, bo zostanie się powoli rozgniecionym jak między młyńskimi kamieniami. Dlatego każdy próbuje się wspiąć po drabinie choć o jeden szczebel. Jest to absolutnie zdrowe pragnienie. Gdyby ludzie je utracili, kraj prawdopodobnie zszedłby na psy.
Gdyby podzielić ludzi na "psowatych" i "kotowatych", myślę, że mam całkowicie "kotowaty" charakter. Kiedy ktoś mi mówi "w prawo zwrot", mam skłonność do odwracania się w lewo. Czasami czuję nawet z tego powodu wyrzuty sumienia, ale taka już moja natura i nic na to nie poradzę. Dobrze, że na świecie są różni ludzie. Jednak japoński system edukacji, którego na sobie doświadczyłem, wygląda mi na taki, którego celem jest wychowanie ludzi "psowatych", pożytecznych dla grupy, a czasami nawet idzie dalej i stara się uformować ludzi "owcowatych", by poszli całym stadem za przewodnikiem do celu.
Chiny to Japonia na sterydach.
Ulica japońskiej wiśni,
Niech ci się przyśni co jakiś czas.
Ulica japońskiej wiśni,
Niech się wymyśli w purpurze gwiazd.
Purpurą do góry,
Purpurą w dół,
Na końcu purpury
Kanada i księżyc na stół.
Podobno to japońskie koncerny samochodowe działają najskuteczniej. Tam pensja szefa jest dwudziestokrotnie, a nie tysiąckrotnie większa od średnich zarobków załogi.
Oglądałem kiedyś w telewizji, jak taki japoński dżentelmen wyjaśniał, że picie wody ze szklanki jest czymś wulgarnym. Nie jest bowiem przyjemne oglądanie otwartych ust, śliniących brzeg szklanki, czy wodnej kaskady wlewającej się do środka. Powinieneś za każdym razem, gdy musisz się napić (co za szkoda, że Natura zmusza nas do robienia takich brzydkich rzeczy), trzymać szklankę jedną ręką, a drugą podnieść tak, by ukryć przed światem wspomniany nieprzyjemny widok.
A samuraje nie wojują z kobietami, chyba że one wojują z nimi.
Schwytany samuraj przestaje być samurajem.
Honor samuraja jest z pewnością ważniejszy od światka papieru.
Miarą człowieka jest ukrywanie cierpień.
Japończycy czasem zachowują się jak dzieci, ale mają cala i siłę dorosłych. Po prostu patrzą na świat oczami dziecka.