Czytając książki o zdrowiu, uważajcie. Jeden błąd drukarski może was zabić.
Urzędnicy są jak książki na półkach biblioteki: im wyżej postawieni, tym rzadziej do czegoś służą.
Ciekawa byłaby książka, w której by nie było kłamstw.
Jak mogłem na raz połknąć tak grubą książkę?
Cóż, ziewnąłem od razu tak straszliwie, że to było automatyczne.
Albo dzieci, albo książki.
Na szczęście dla przeważnej liczby ludzi książki są tylko literaturą.