Pisanie muzyki do filmu i teatru wiąże się z zupełnie innymi zadaniami, potrzebami, ta muzyka ma wyrażać inne emocje. Jest tworzona w innym celu, ma być tłem lub wyrażać uczucia, których na ekranie nie widać, a które reżyser chciałby, żeby były wyrażone.
W filmie tzw. aktorskim kompozytor ma za zadanie jedynie „ilustrować” pewne sytuacje i tu najważniejsza jest taka muzyka, która nie przeszkadza widzowi.
Nikt, kto chce mówić o kinie, nie może ignorować muzyki filmowej – stanowi ona bowiem integralną część naszego życia, naszych czasów, współczesnej kultury. Jeśli chodzi o mnie, to absolutnie nie uważam muzyki filmowej za gorszą.