Któż z nas byłby w stanie dalej zajadać się kotletami schabowymi po wizycie w podobnej do fabryki farmie, gdzie świnie są niemal ślepe i ledwo chodzą, gdzie tuczy się je wyłącznie po to, by je zarżnąć?
Nawet gdyby Bóg istniał, porządny człowiek powinien się zachowywać, jakby go nie było.
Nie potrzeba odwoływać się do Opatrzności ani do nieśmiertelności, by uznać za słuszne, jeśli się chwali męstwo, dobroć serca, prawość, godność własną, szlachetność motywacji.
Trzeba podważać wszystko, co się da podważyć, gdyż tylko w ten sposób można wykryć to, czego podważyć się nie da.
W obliczu perturbacji dziejowych można się zachowywać na wzór wskazówki barometru, zmieniającej położenie w miarę zmiany ciśnienia, a można też zachowywać się na wzór igły magnesowej, wskazującej stały kierunek, niezależnie od okoliczności…
Jeśli już ułomne prawo danego kraju dopuszcza podobną postać represji, niechajże egzekucja dochodzi do skutku pod narkozą, jak każda nieuchronna operacja chirurgiczna, dla oszczędzenia zbędnych cierpień.
Że prawość, męstwo, dobre serce godne są szacunku a oszukaństwo, głoszenie kłamstw ze strachu, znęcanie się nad słabszym – godne pogardy, to jest równie oczywiste, jak to, że cukier jest słodki a sól słona. I nie potrzeba żadnych uzasadnień pozaludzkich…
Nie trzeba być prawym. Trzeba być cichym. Nie mogę mówić za Pana Boga, ale doświadczenie uczy mnie, że on mówi do każdego, kto słucha. Niech mnie, nie trzeba być prawym.
Każdy zasługuje na drugą szansę. Zwłaszcza ludzie, na których najbardziej ci zależy.
Ten, kto odkłada swoją dobroczynność aż do śmierci, jest (jeśli człowiek dobrze to rozważy) raczej hojny w stosunku do innych ludzi niż do własnych.
Nawet cynicy i izolacjoniści powinni przyznać, że postępowaniem dużo bardziej etycznym, ekonomicznym i skutecznym jest inwestowanie w zapobieganie biedzie, strachowi i niewiedzy, które często prowadzą do radykalizacji, niż karanie tej radykalizacji, kiedy już przybierze postać agresji. Każdy miliard dolarów wydany na budowę szkół, kształcenie nauczycieli i łączenie odosobnionych społeczenstw z resztą świata oszczędza dziesięć miliardów dolarów, które trzeba by wydać później na wojnę: kiedy kolejne pokolenie głodnych i złych młodych mężczyzn stanie się podatne na propagandę antynowoczesności, ponieważ nowoczesność nic dla nich nie zrobiła.
(...) przekonanie, że każda współpraca z despotycznym reżimem wymaga przymykania oczu na łamanie praw człowieka, jest błędne. (...) Wolny świat musi sam przestrzegać wyższych standardów, jeśli spodziewa się, że będzie do tego zachęcać innych.
Wszyscy członkowie społeczności międzynarodowej powinni zdecydowanie odrzucić stare stereotypy i motywacje pielęgnowane podczas zimnej wojny i porzucić nawyk wzajemnego szukania słabych punktów i wykorzystywania ich we własnych interesach.
Nie wierzę w żadną formę nieuzasadnionego ekstremizmu! Jednak kiedy człowiek praktykuje ekstremizm — istota ludzka praktykuje ekstremizm — w obronie wolności ludzi, to nie jest występek, a kiedy ktoś jest zbyt umiarkowany w walce o sprawiedliwość dla ludzi, to twierdzę, że jest grzesznikiem.
Nie szanujemy jakoś w ludziach miłości do zwierząt, pokpiwamy sobie z czyjegoś przywiązania do kotów. Czyż jednak nie jest tak, że najpierw przestajemy lubić zwierzęta, a potem - tracimy serce do ludzi?
Każdy czyn ludzki bez cnoty i sprawiedliwości jest czystą hańbą.
Aby tedy rzeczpospolita w całości a w zacności sobie przystojnej zawżdy zostawała, trzech rzeczy do tego trzeba, to jest: uczciwych obyczajów albo zwyczajów, srogości sądu, a biegłości w rzeczach wojennych; które trzy rzeczy tak się w sobie mają, aby rzeczpospolita biegłością rzeczy wojennych od postronnego nieprzyjaciela na Ukrainie była obroniona, a uczciwemi obyczajami i sprawiedliwemi sądy w swoim porządku zachowana i rządzona była.
Przeto chciejmy wziąć przed się myśli godne siebie,
Myśli ważne na ziemi, myśli ważne w niebie;
Służmy poczciwej sławie, a jako kto może,
Niech ku pożytku dobra spólnego pomoże.
Dobrze bowiem, kiedy przedmioty wytwarza się aby służyły ludziom, ale strasznie – kiedy ludzi tworzy się, aby byli jak kosze na śmieci, gotowe na przyjęcie przedmiotów.
Człowiek, który zabija Boga, nie znajdzie także ostatecznego hamulca, aby nie zabijać człowieka. Ten ostateczny hamulec jest w Bogu.