Świecka etyka opiera się nie na posłuszeństwie wobec dekretów tego czy innego boga, lecz raczej na głębokiej świadomości cierpienia.
Nawet gdyby Bóg istniał, porządny człowiek powinien się zachowywać, jakby go nie było.
Nie trzeba być prawym. Trzeba być cichym. Nie mogę mówić za Pana Boga, ale doświadczenie uczy mnie, że on mówi do każdego, kto słucha. Niech mnie, nie trzeba być prawym.
Człowiek, który zabija Boga, nie znajdzie także ostatecznego hamulca, aby nie zabijać człowieka. Ten ostateczny hamulec jest w Bogu.
Życie moralne jawi się jako właściwa odpowiedź na bezinteresowne działania, które miłość Boża wielokrotnie podejmuje wobec człowieka.
Obawa śmierci tak skandaliczna, a tak pospolita wśród obecnego pokolenia, jest chorobą wynikającą z zaniedbania higieny ducha. Zdrowie ducha wymaga, ażebyśmy równie często myśleli o Bogu i życiu wiecznym jak o jedzeniu i o rozrywkach; a że tego nie robimy, więc zamiera w nas zmysł duchowy i stajemy się gorszymi kalekami niż ślepcy. (...) Dzisiejsza cywilizacja, która zamiast Boga i duszy postawiła pierwiastki chemiczne i siły, wygląda marnie, a może skończyć bankructwem.
Prawdziwy system wychowawczy domaga się obecności Boga. Tego Boga, który nie ma wycelowanej w nas broni dla karania, ale który uśmiecha się i dodaje nam odwagi, abyśmy się stali rzeczywiście ludźmi w stosunku do Jego wielkiego arcydzieła, jakim jest przyroda (…)
Kiedy spieramy się o naszą własną wolność, powinniśmy być bardzo ostrożni aby nie naruszyć praw innych osób związanych z sumieniem, uznając, że Bóg jest sędzią ludzkich serc i tylko przed nim ludzie w tych sprawach odpowiadają.
Dążnością Rządu Polskiego być powinno, jest i będzie zawsze prowadzenie ludu Polskiego drogą prawdy, drogą wskazaną przez Boskiego Nauczyciela naszego.
Kto mówi, że Boga nie ma i jest wesoło, sobie kłamie.
Nienawiść, fanatyzm i terroryzm profanują imię Boga i zniekształcają prawdziwy wizerunek człowieka.
Każde życie, nawet najmniej znaczące dla ludzi, ma wieczną wartość przed oczami Boga.
Jak można kochać Boga który jest niewidzialny, nie kochając człowieka który jest obok nas.
Antysemityzm jest grzechem przeciwko Bogu i ludzkości.
Ja już nie mogę się na to wychowanie seksualne patrzeć. I popatrzcie, jak ono jest wprowadzane w Polsce. Rękami katolików jest wprowadzane. To jest normalny instruktaż. Dzieci się instruuje, jak robić samogwałt, jak sobie radzić... bez Boga.
Taka jest słabość rodzaju ludzkiego i taka jego przewrotność, że niewątpliwie na lepsze mu wychodzi znosić jarzmo wszelkich możliwych zabobonów, byleby nie były zabójcze, niż żyć bez religii. Człowiek zawsze potrzebował wędzidła, a chociaż okrywał się śmiesznością składając ofiary faunom, satyrom i najadom, rozsądniej i korzystniej było czcić te fantastyczne wyobrażenia bóstwa niż oddać się ateizmowi.
Dwie rzeczy napełniają umysł coraz to nowym i wzmagającym się podziwem i czcią, im częściej i trwalej się nad nimi zastanawiamy: niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie. Są to dla mnie dowody, że jest Bóg nade mną i Bóg we mnie.