Moralność komunistyczna – to taka moralność, która służy tej walce, która jednoczy ludzi pracy przeciwko wszelkiemu wyzyskowi, przeciwko wszelkiej drobnej własności, albowiem drobna własność oddaje w ręce jednej osoby to, co stworzone zostało pracą całego społeczeństwa.
Ale czy istnieje moralność komunistyczna? Czy istnieją nakazy moralności komunistycznej? Oczywiście tak. Często przedstawia się sprawę w ten sposób, że nie mamy swojej moralności, i bardzo często burżuazja oskarża nas o to, że my, komuniści, negujemy wszelką moralność. To zabieg polegający na manipulowaniu pojęciami, to sypanie piasku w oczy robotnikom i chłopom.
Czekista powinien mieć chłodny umysł, gorące serce i czyste ręce.
Socjaliści nie tylko zajmują się zdrowym robotnikiem. I owszem, pragną oni także uchronić od nędzy robotnika chorego. Chcą, aby wszędzie był obowiązek należenia do Kas Chorych, gdzie za parę centów tygodniowej opłaty, robotnik dostanie dobrego lekarza, lekarstwo i zapomogę pieniężną przez cały czas choroby. Nadto dążą do tego, aby każdy robotnik, który został kaleką brał utrzymanie aż do śmierci, a choćby nawet nie okaleczał, tylko się postarzał, aby w starości już bez pracy pobierał pensję i nie lękał się nędzy po całym życiu uczciwej pracy. Dziecko powinno też być otoczone opieką całego narodu, mieć za darmo szkołę, i w tej szkole głodu nie cierpieć, aby móc się uczyć z korzyścią dla siebie; kobieta powinna daleko lżej pracować niż mężczyzna i być oszczędzaną, wtedy, kiedy wydaje na świat dzieci.
Ten, który żyje jedynie kosztem innych, w socjalizmie indywidualista to nie chciwe stworzenie, tylko niedokończony produkt. Społeczeństwo socjalistyczne musi usunąć złe cechy z jednostki, a jednostka musi sama się redukować. Musi zapomnieć o bliźnich ideach kapitalizmu; że jednostka jest wyzwolona, że światem rządzi popyt i podaż. Żeby rozwinąć świadomość rewolucyjną, trzeba stworzyć nowego człowieka wraz z nowymi podstawami materialnymi dla narodu.
Kraje socjalistyczne maja moralny obowiązek zakończyć milczącą współpracę z wyzyskującymi krajami Zachodu.