Moralność upada na coraz wygodniejsze posłania.
Doznania zmysłowe i miłość własna, przyjemność i dobrze rozumiany interes osobisty – oto podstawa moralności.
Moralność to postawa, jaką przyjmujemy wobec osób, których nie lubimy.
Zaniedbywanie trafnych stereotypów z natury rzeczy sprawia, iż nasze osądy nie będą optymalne. Z moralnego punktu widzenia opór przed posługiwaniem się stereotypami jest godny pochwały, jednak błędnym uproszczeniem byłoby mniemanie, że taka postawa nie pociąga za sobą żadnych kosztów. Te koszty są godziwą ceną za życie w lepszym społeczeństwie, jednak kiedy przeczymy ich istnieniu, to takie zachowanie - choć politycznie poprawne i dające przyjemne uczucie moralnej wyższości - z naukowego punktu widzenia nie daje się wybronić.
Ożenić się bez miłości jest rzeczą tak samo podłą i niegodną człowieka, jak odprawić mszę bez wiary w Boga.
Atakowanie cywili – Palestyńczycy czy Izraelczycy – to działania, odrzucane i potępiane zdecydowanie przez palestyńskie kierownictwo i osobiście przeze mnie samego, a także – społeczność międzynarodową.
Póki filozofia, która wywyższa jedną rasę, a inną poniża, nie zostanie ostatecznie i permanentnie skompromitowana i porzucona, póki nie będzie już obywateli pierwszej czy drugiej kategorii jakiejkolwiek narodowości, kiedy kolor skóry człowieka nie będzie miał większego znaczenia niźli kolor jego oczu i kiedy podstawowe prawa człowieka będą jednakowo gwarantowane dla wszystkich bez względu na rasę; dopóki ten dzień nie nastąpi, marzenie o światowym pokoju i światowym poczuciu obywatelstwa oraz o rządach światowej moralności nie pozostanie niczym więcej jak krótkotrwałą ułudą, tropioną, ale nigdy nie osiągniętą.
Jestem tu dziś, by domagać się sprawiedliwości dla mojego ludu i pomocy obiecanej mi osiem miesięcy temu, kiedy pięćdziesiąt narodów stwierdziło, że została dokonana agresja. Nikt inny nie może skierować apelu narodu etiopskiego do pięćdziesięciu państw (…) Może ustalam precedens będąc pierwszą głową państwa zwracającą się do Ligi, ale z pewnością bezprecedensowe jest, że naród, ofiara niegodziwej wojny, znajduje się w niebezpieczeństwie pozostawienia na łasce agresora (…). Twierdzę, że problem przedstawiony dzisiaj w Lidze ma znacznie szerszy zasięg niż tylko zniesienie sankcji. Nie dotyczy on tylko agresji Włoch. Ma on charakter zbiorowy. Dotyczy on samego istnienia Ligi Narodów (…). Chodzi tu o moralność międzynarodową (…). Przedstawiciele świata, przyjechałem do Genewy, by wyjaśnić wam najboleśniejszy obowiązek głowy państwa. Jaką odpowiedź mam zanieść memu ludowi? (…). My dziś. Wy jutro.
Lepiej, żeby jeden winny poniósł nagłą śmierć cielesną, niż żeby się moralnie a powoli truć miały tysiące.
Pisarze, dziennikarze nie są od tego, żeby ich kochano, żeby im schlebiano, nadskakiwano. Ich zadanie nie polega na tym, żeby opowiadać to, co jest piękne, dobre i okej. Zadaniem pisarza, dziennikarza jest demaskowanie tego, co jest złe, tego, co nie działa; za wszelką cenę, która obejmuje także bycie znienawidzonym.
Być może słusznie jest myśleć, że cel uświęca środki, ale jeszcze słuszniej jest myśleć, że moralność jest niezbędna, by być idealistami
Aktualne dla współczesnego widza są pytania dotyczące tożsamości, wolności, odwagi i poświęcenia dla idei – oraz ceny tego poświęcenia, pytania dotyczące tchórzostwa, tego, co jest bohaterstwem, kiedy bohater uznany jest przez społeczność, czy ludzie niepoddani totalitarnej presji równie łatwo decydują się na kompromisy.
Nie potrzeba odwoływać się do Opatrzności ani do nieśmiertelności, by uznać za słuszne, jeśli się chwali męstwo, dobroć serca, prawość, godność własną, szlachetność motywacji.
W obliczu perturbacji dziejowych można się zachowywać na wzór wskazówki barometru, zmieniającej położenie w miarę zmiany ciśnienia, a można też zachowywać się na wzór igły magnesowej, wskazującej stały kierunek, niezależnie od okoliczności…
Jeśli już ułomne prawo danego kraju dopuszcza podobną postać represji, niechajże egzekucja dochodzi do skutku pod narkozą, jak każda nieuchronna operacja chirurgiczna, dla oszczędzenia zbędnych cierpień.
Że prawość, męstwo, dobre serce godne są szacunku a oszukaństwo, głoszenie kłamstw ze strachu, znęcanie się nad słabszym – godne pogardy, to jest równie oczywiste, jak to, że cukier jest słodki a sól słona. I nie potrzeba żadnych uzasadnień pozaludzkich…
Nawet cynicy i izolacjoniści powinni przyznać, że postępowaniem dużo bardziej etycznym, ekonomicznym i skutecznym jest inwestowanie w zapobieganie biedzie, strachowi i niewiedzy, które często prowadzą do radykalizacji, niż karanie tej radykalizacji, kiedy już przybierze postać agresji. Każdy miliard dolarów wydany na budowę szkół, kształcenie nauczycieli i łączenie odosobnionych społeczenstw z resztą świata oszczędza dziesięć miliardów dolarów, które trzeba by wydać później na wojnę: kiedy kolejne pokolenie głodnych i złych młodych mężczyzn stanie się podatne na propagandę antynowoczesności, ponieważ nowoczesność nic dla nich nie zrobiła.
(...) przekonanie, że każda współpraca z despotycznym reżimem wymaga przymykania oczu na łamanie praw człowieka, jest błędne. (...) Wolny świat musi sam przestrzegać wyższych standardów, jeśli spodziewa się, że będzie do tego zachęcać innych.
Nie wierzę w żadną formę nieuzasadnionego ekstremizmu! Jednak kiedy człowiek praktykuje ekstremizm — istota ludzka praktykuje ekstremizm — w obronie wolności ludzi, to nie jest występek, a kiedy ktoś jest zbyt umiarkowany w walce o sprawiedliwość dla ludzi, to twierdzę, że jest grzesznikiem.
Przeto chciejmy wziąć przed się myśli godne siebie,
Myśli ważne na ziemi, myśli ważne w niebie;
Służmy poczciwej sławie, a jako kto może,
Niech ku pożytku dobra spólnego pomoże.