Wierzę w Amerykę, gdzie system wolnej przedsiębiorczości kwitnie, aby wszystkie inne systemy mogły to zobaczyć i podziwiać – gdzie żadnemu biznesmenowi nie brakuje konkurencji ani kredytu – i gdzie żaden monopol, żaden haracz, żadna rządowa biurokracja nie może go wyrzucić z biznesu, który zbudował z własnej inicjatywy.
Pracownik nie jest winien swemu pracodawcy służalczości i posłuszeństwa. Jest mu jedynie winien usługę, za którą otrzymuje zapłatę, będącą nie łaską, lecz zasłużonym wynagrodzeniem.