Wrócę niebawem. Gdy zło sięgnie dna,
Nie może zstąpić niżej - musi znowu
Wznieść się ku dawnej normalności.
CIT–10 proc., a i to tylko dlatego, że Unia nie pozwala zejść niżej. Jakby to ode mnie zależało, CIT zniósłbym w ogóle! PIT też trzeba obniżać; dziś maksymalny poziom to 28 proc.
brzuch ci ducha nie usłucha, co dopiero niżej brzucha!
Nie bądź wąskim gardłem. Jeżeli sprawa nie podlega decyzji Prezydenta lub Twojej, przekaż ją dalej. Wymuś odpowiedzialność niżej. Znajdź obszary problemu, dodaj strukturę, która się tym zajmie i przekaż to. Oprzyj się presji, aby tak robić w odwrotnym kierunku.
Dlaczego mamy znosić natłok gburów niemieckich, którzy kłębią się w naszych miastach i narzucają nam swój język i obyczaje? Dlaczego Pensylwania, założona przez Anglików, miałaby się stać kolonią obcych, którzy niebawem staną się tak liczni, że poddadzą nas germanizacji?
Ja niżej podpisany, Alfred Nobel, oświadczam niniejszym, po długiej rozwadze, iż moja ostatnia wola odnośnie majątku, jest następująca. Wszystkie pozostałe po mnie, możliwe do zrealizowania aktywa, mają być rozdysponowane w sposób następujący: kapitał zostanie przez egzekutorów ulokowany bezpiecznie w papierach, tworzących fundusz, którego procenty każdego roku mają być rozdzielone w formie nagród tym, którzy w roku poprzedzającym przynieśli ludzkości największe korzyści.
Nigdy nie wątpie w to, że ja wrócę, że zrobię wszystko, żeby żyć.
W stadzie pawianów jest jeden samiec alfa i choć pawiany są orientacji heteroseksualnej, od czasu do czasu ten główny kopuluje stojące niżej w hierarchii od niego. Chodzi o dominację i władzę, a nie o seks. Więc te słabsze same od czasu do czasu się nadstawiają, żeby ten samiec alfa je spożytkował, utwierdzając się w poczuciu dominacji. To daje im to bezpieczeństwo, że nie będzie ich lał. [...] Ja się nie nadstawiałem do kopulacji i stąd pretensje pana Kaczyńskiego połączone z obawami.
Musiałam skoczyć na głęboką wodę. Wyjechałam z rodzinnego miasta (22 tys. mieszkańców Złotów w Wielkopolsce), kompletnie nie znając stolicy. Dostałam nową pracę, zaryzykowałam i rzuciłam wszystko. Wiele osób straszyło mnie, że nie podołam, że wrócę jak inni. Okazało się, że mi ta Warszawa – to tempo, ten styl życia, pasuje. O dziwo jestem tu do dziś.
Po prostu zrozumiałam, że się pomyliłam. Wychowałam się w teatralnym domu i było dla mnie oczywiste, że zostanę aktorką. Zdałam więc do szkoły i byłam przekonana, że to jest mój cel w życiu. Nie narzekałam na brak pracy. Czułam jednak, że uprawianie tego zawodu jest bolesne i zupełnie mnie wykańcza. Kiedy zaczęłam robić muzykę, okazało się, że nie muszę tak strasznie cierpieć, żeby wyrazić siebie, a jednocześnie sprawia mi to niewiarygodną radość. Jestem zdania, że najlepsza sztuka bierze się z wygłupu i zabawy. Aktorstwo było dla mnie jak wyrąbywanie w mękach chodnika w kopalni – a muzyka jest wyzwoleniem. Do aktorstwa wrócę, jak tylko dojrzeję do tego, żeby tak nie bolało.
Jeżeli sięgnie się do Dostojewskiego, jeżeli sięgnie się do Puszkina, do jego tak skrajnie szowinistycznych wierszy, które są non stop powtarzane w szkołach rosyjskich, w mediach rosyjskich, to są to wiersze wypowiadające wojnę Zachodowi, wskazujące, że Polska jest tutaj głównym narzędziem Zachodu, wiecznie marzącego o zniszczeniu Rosji.