Wolę napis "Wstęp wzbroniony" aniżeli "Wyjścia nie ma".
Właściwie treścią tego filmu nie jest walka dobra ze złem, tylko walka z losem. Ma to bardziej tragiczny, aniżeli czysto dramatyczny wymiar. Czyli, czy można się z losem zamienić, oszukać go, uciec przed nim? Takie pytania nasuwają się przy tym filmie. (…) jest to bardziej moralitet lub filozoficzna bajka niż klasyczny dramat.
Sprawa trybunału sprawia, że narasta bardzo poważne zagrożenie rozchwiania porządku prawnego w kraju. Opozycja nie powinna lekceważyć zagrożeń dla państwa. Ewentualny kompromis nie może prawnych zaszłości ignorować ale bez politycznego porozumienia impas jest nieuchronny. Zabrnęliśmy już bardzo daleko. Jeszcze chwila i będziemy mieli tylko dwa wyjścia: albo PiS wszystko ułoży po swojemu, albo trzeba będzie PiS rozstrzelać. Trzeciego wyjścia nie będzie.
Gdyby skarb państwa wypełniał stare butelki banknotami, zagrzebywał je w opuszczonych szybach węglowych na dostępnej głębokości i zasypał te szyby śmieciami, a następnie pozostawił wydostanie tych banknotów – w myśl doskonale wypróbowanych zasad laisses – faire'yzmu – prywatnym przedsiębiorcom (oczywiście po uzyskaniu dzierżawy terenu banknotonośnego), bezrobocie zostałoby przezwyciężone, a w wyniku tego zarówno dochód realny społeczeństwa, jak i jego kapitał rzeczowy osiągnęłyby prawdopodobnie poziom znacznie wyższy aniżeli istniejący obecnie. Rozumniej zapewne byłoby budować domy itp., jeżeli jednak stoją temu na przeszkodzie trudności natury politycznej i praktycznej, lepiej już zakopywać banknoty niż w ogóle nic nie robić.
Nie ma lepszej pożywki chorobotwórczej dla bakteryj fałszu i legend, jak strach przed prawdą i brak woli.
jeśli nastąpi wypadek śmiertelny, to masz dać duszę za duszę, oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę, oparzenie za oparzenie, ranę za ranę, cios za cios.
A jeśli mężczyzna uwiedzie dziewicę, która nie jest zaręczona, i się z nią położy, to bezwarunkowo ma ją nabyć jako żonę za cenę kupna.
Kto się kładzie ze zwierzęciem, bezwarunkowo ma być uśmiercony.
I nie wolno ci się znęcać nad osiadłym przybyszem ani go uciskać, byliście bowiem osiadłymi przybyszami w ziemi egipskiej.
Nie możesz zobaczyć mego oblicza, gdyż żaden człowiek nie może mnie zobaczyć i pozostać przy życiu.
Idź do mrówki, leniwcze; przyjrzyj się jej drogom i stań się mądry. Chociaż nie ma ona dowódcy, urzędnika ani władcy, to jednak już w lecie przygotowuje swój pokarm; już w żniwa gromadzi sobie zapasy pożywienia. Jak długo, leniwcze, będziesz się wylegiwał? Kiedyż wstaniesz ze snu? Jeszcze trochę snu, jeszcze trochę drzemania, jeszcze trochę leżenia z założonymi rękami, a twoje ubóstwo niechybnie przyjdzie jak rabuś i twoja nędza jak mąż zbrojny.