W Rosji byli konserwatyści, reformatorzy, działacze państwowi - i nie ma ich. W Rosji byli duchowni, kaznodzieje, domorośli teologowie, heretycy, raskolnicy - i nie ma ich już. Byli w Rosji pisarze, filozofowie, historycy, socjologowie, ekonomiści - i już ich nie ma. Byli wreszcie rewolucjoniści, konspiratorzy, miotacze bomb, buntownicy - ich też już nie ma. Byli rękodzielnicy, co rzemykiem wiązali sobie włosy, rolnicy z brodą po pas, chłopi powożący trójkami, zuchowaci kozacy, wolni włóczędzy - nikogo, nikogo z nich już nie ma, włochata, czarna łapa wszystkich ich zmiotła w trakcie pierwszego tuzina tych lat. Ale jeden jedyny strumyczek przesączył się przez to pole zarazy - to my, elita techniczna. Nas. inżynierów i uczonych, jednak mniej powystrzelano i zesłano niż innych. A dlatego, że ideologię to im zmyśli byle szuja, podczas gdy fizyka słucha wyłącznie głosu swojego gospodarza. Myśmy zajmowali się naukami przyrodniczymi, a nasi bracia - społeczeństwem. No i proszę, my jeszcze żyjemy, a naszych braci już nie ma. Któż ma przejąć teraz tę nie zakończoną rolę humanistycznej elity, jak nie my? Jeżeli m y nie wtrącimy się do tego procesu, to kto?...I czy to nie jest w naszej mocy? Nie mając go w zasięgu, określiliśmy, ile waży Syriusz B i zmierzyliśmy amplitudę drgań elektronu - więc czy musimy zabłądzić w społecznym gąszczu? A tymczasem - co właściwie robimy? My w tych szaraszkach przynosimy na tacach silniki odrzutowe! rekiety V! szyfrujące telefony! a może nawet bomby nuklearne - byleby tylko nam było trochę lżej? I - bo to interesujące! Jakaż to z nas elita, jeżeli tak łatwo nas kupić?
ZSRR miał jednego długo rządzącego przywódcę: Józefa Stalina. Drugim, już w postradzieckiej Rosji, stał się Władimir Putin.
Dziś Rosja jest jedynym agresorem w Europie. Zadaniem Putina jest najazd na sąsiednie kraje, które wcześniej wchodziły w skład ZSRR, według "schematu ukraińskiego", czyli rozpoczęcie wojny w celu aneksji terytoriów i ogłoszenie, że Rosja nie prowadzi tej wojny.
Stworzone przez Putina państwo mafijne, oparte na osobistej lojalności oraz wszechwładzy i wszechobecności służb specjalnych, nie ma odpowiednika w historii: w żadnym kraju na świecie nie rządzi aparat bezpieczeństwa, który opiera się na mafijnych relacjach między rządem a biznesem.
Jeśli cokolwiek zdarzy się na zachodnich granicach Federacji Rosyjskiej, obawiam się, że stanie się to na granicy Rosji z państwami bałtyckimi i w Zachodniej Ukrainie.
Należał do wierzących. Przeszło mu szybko, jak zupa się wylała, ale w owym czasie był ideowym żydowskim komunistą. Był od zawsze lewicowcem (…) otarł się o anarchistów, a w końcu trafił do Związku Młodzieży Komunistycznej. Miał dziewiętnaście lat, właśnie zdał na medycynę, kiedy zaczęła się wojna. Uciekł do Rosji. Wstąpił do Armii, najpierw Czerwonej, a potem do Berlinga. Pobyt w Rosji oceniał pozytywnie. Tak przynajmniej mówiła matka, bo on raczej nie opowiadał mi o sobie. Nie mówił o swoim pochodzeniu, nie wspominał rodziny. Oprócz jego siostry wszyscy zginęli podczas wojny. Dowiedziałam się o tym dopiero od mamy.
Do 2021 r. władza w Rosji została całkowicie przejęta przez FSB. Po raz pierwszy w historii świata władza w państwie nie należała do monarchy, nie do dyktatora, nie do partii politycznej, ale do służb bezpieczeństwa państwa.
Istnieją dwa scenariusze. Pierwszym jest usunięcie Putina w wyniku klęski Rosji w wojnie i jej kapitulacji. Drugi to eliminacja Putina, czyli odejście Putina z areny politycznej w czasie wojny. Myślę, że naiwnością i lekkomyślnością byłoby mieć nadzieję, że Putina zastąpi człowiek, który jest gotowy zakończyć wojnę z Ukrainą. Myślę, że dużo bardziej prawdopodobne jest to, że Putina zastąpi ktoś, kto uważa, że jest on za mało aktywny lub niewłaściwie prowadzi wojnę.
Rosja nie potrzebuje Ukrainy, w tym Donbasu i Krymu. Rosja nie potrzebuje Abchazji, Osetii Południowej, Naddniestrza, Białorusi. Wszystko to jest konieczne dla rosyjskich służb bezpieczeństwa. W 2000 r. przejęły one władzę w Rosji i rozpoczęły realizację sformułowanego jeszcze w 1917 r. programu przejęcia władzy nad światem. [...] Rosja – czyli FSB – potrzebuje wszystkiego. I to jest główny problem, przed którym stoi obecnie Europa. Rosja potrzebuje całej Europy. Po zdobyciu Europy Rosja planowała rozpocząć poważną rozmowę ze Stanami Zjednoczonymi, ponieważ Alaska również kiedyś należała do imperium rosyjskiego… Pamiętacie, jak Hitler powiedział przed atakiem na Polskę: „Tu nie chodzi o Gdańsk”? Tak więc dla Putina „nie chodzi o Ukrainę”.
Biurokratyczny socjalizm PRL jest ustrojem (...) obiektywnie uwarunkowanym przez poziom rozwoju gospodarczego i strukturę ekonomiczno-społeczną zarówno Rosji carskiej, jak i Polski międzywojennej oraz znakomitej większości krajów naszego obozu.
Bycie obywatelem Rosji staje się źródłem prestiżu.